– Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są mniejszością prześladowaną podwójnie. To się, niestety, dzieje także na terenie obozów dla uchodźców, na przykład w Niemczech – mówił w rozmowie z "Wprost" sekretarz stanu w MSZ ds. europejskich Konrad Szymański.
Sekretarz stanu ds. europejskich w MSZ Konrad Szymański tłumaczył, że chrześcijanie są prześladowani przez innych uchodźców w obozach, a także jako mniejszość religijna w krajach z których uciekają. – Zaadresowanie więc pomocy szczególnie dla mniejszości religijnych, bo to niekoniecznie muszą być chrześcijanie, jest naturalną preferencją. Tych preferencji w polskiej polityce uchodźczej jest więcej, ale to jest jedna z nich – mówił Szymański.
Jak dodał Szymański, każde państwo prowadzi swoją politykę w kwestii przyjmowania imigrantów i nie ma powodów, aby Polska "wyzbyła się tego rodzaju kryteriów ugruntowanej polityki uchodźczej". – Żadne decyzje europejskie nie pozbawiają państwa polskiego własnych instrumentów polityki uchodźczej – dodał.
W listopadzie ub.r.zrobiło się głośno o słowach ministra Szymańskiego, który po zamachach w Paryżu stwierdził, że "w obliczu tragicznych wydarzeń w Paryżu Polska nie widzi politycznych możliwości wykonania decyzji o relokacji uchodźców".
Polityk tłumaczył potem, że Polska jest gotowa przyjąć uchodźców, gdy będą gwarancje bezpieczeństwa, jednak te stoją pod znakiem zapytania. Czytaj więcej
Czytaj więcej:
21 ciał imigrantów w Morzu Egejskim
Uchodźcy niszczą samochody w Calais. "My, Francuzi, przestajemy się czuć, jak u siebie"