Polska i Europa w obliczu globalnych zmian. Jak zadbać o bezpieczeństwo?
Świat zmienia się w zawrotnym tempie. Wojna na Ukrainie trwa od lat, a agresja Rosji obnażyła słabość europejskiej polityki bezpieczeństwa. Polska, leżąca na styku świata zachodniego i rosyjskiej strefy wpływów, od dawna inwestowała w obronność i zacieśniała sojusz z USA.
O ile rząd Zjednoczonej Prawicy uczynił z polityki bezpieczeństwa swój priorytet, o tyle „koalicja 13 grudnia” zdaje się nie dostrzegać wagi tego zagadnienia. Świadczy o tym postawa premiera Donalda Tuska, który podważa strategiczne znaczenie sojuszu polsko-amerykańskiego, stawiając na pierwszym miejscu relacje z Europą. Te kwestie były przedmiotem debaty polityków w programie „W Punkt” prowadzonym przez redaktor Katarzynę Gójską.
Bezpieczeństwo to sprawa nadrzędna, rząd prowadzi błędną politykę
Zdaniem Rafała Wosia z Prawa i Sprawiedliwości, nie ma dziś ważniejszej kwestii niż bezpieczeństwo Polski.
- My nie mamy w tej chwili ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo. Koalicja zamiast rozwijać przemysł obronny, to upartyjnia różne instytuty, które się tym zajmują
– powiedział poseł Woś, nawiązując do ujawnionych informacji o upartyjnieniu Instytutu Lotnictwa, poprzez powierzenie kluczowego stanowiska w tej instytucji osobie, która nigdy nie zajmowała się nowymi technologiami z tego obszaru.
Dalej, poseł zwrócił uwagę na to, że Polska powinna wzmacniać swoją pozycję na arenie międzynarodowej, a tymczasem premier Donald Tusk, jego zdaniem, angażuje się w działania antyamerykańskie.
- Musimy być silni jako Polska, ale też musimy opierać naszą siłę o realną potęgę na arenie międzynarodowej, gdzie najsilniejszym podmiotem są USA. A my mamy premiera, który stoi na czele rebelii antyamerykańskiej
- skonstatował
Europa musi zrozumieć zagrożenie
Sławomir Ćwik z Polski 2050 podkreślił, że Polska nie powinna skupiać się na wewnętrznych sporach politycznych, ale dążyć do przekonania całej Europy o skali zagrożenia ze strony Rosji.
- Naszym zadaniem jest przekonanie Europy, co by się stało, gdyby imperialna Rosja przejęła kontrolę nad Ukrainą
– zaznacza Ćwik.
Nie przyjmował do wiadomości, że rząd w którym jest jego partia, nie robi wiele, aby wzmacniać bezpieczeństwo Polski, a opieranie się pod tym względem na Europie, nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Konfederacja: nie będzie żadnej europejskiej armii
Krzysztof Mulawa z Konfederacji ostrzegł przed iluzją, jaką jest wspólna polityka obronna Unii Europejskiej. Według niego koncepcja europejskiej armii jest fikcją.
- Piękne słowa: europejska wspólna armia, projekty… ale gdzie jest ta Żelazna Kopuła? Jaki element europejskiej wojskowości został zrealizowany?
– pytał retorycznie Mulawa.
Podkreślił także, że wszelkie europejskie podatki, które miałyby wspierać wspólną politykę obronną, są zagrożeniem dla polskiej suwerenności.
- Absolutnie żadnego podatku europejskiego na Polskę nie można nakładać, bo to jest po prostu obniżanie suwerenności naszego kraju
- dodał.
Jedno jest pewne – w dobie rosnących zagrożeń Polska nie może sobie pozwolić na bezczynność. Pytanie, czy politycy potrafią wznieść się ponad partyjne podziały i znaleźć skuteczny model bezpieczeństwa dla kraju, pozostaje otwarte.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB