Do brutalnego pobicia doszło w centrum Bremy. Frank Magnitz, który jest politykiem AfD, został zaatakowany przez trzech zamaskowanych mężczyzn. Mężczyzna ma bardzo poważne obrażenia głowy. Politykowi udało się przeżyć tylko i wyłącznie dzięki spłoszeniu napastników przez przypadkowego przechodnia.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Brema. 7 stycznia Frank Magnitz, deputowany do Bundestagu z ramienia AfD, został zaatakowany i pobity przez nieznanych sprawców. Wpadł w zasadzkę. Policja zakłada motyw polityczny. Biznesmen jest żonaty, ma sześcioro dzieci.
Partia AfD ma obecnie w 83-osobowym zgromadzeniu cztery mandaty. Do Bundestagu partia wprowadziła za to 94 przedstawicieli na 709 miejsc.
„Kiedy mówię, że poziom agresji politycznej w Niemczech jest wyższy niż w Polsce spotykam się niedowierzaniem” – podkreśla Cezary Gmyz (korespondent TVP w Niemczech) na Twitterze.
Brema. 7 stycznia Frank Magnitz, deputowany do Bundestagu z ramienia AfD został zaatakowany i pobity przez nieznanych sprawców w biały dzień w centrum Bremy. Wpadł w zasadzkę. Policja zakłada motyw polityczny. Biznesmen, jest żonaty, ma sześcioro dziecihttps://t.co/BS8fel3eqp pic.twitter.com/m0dqEDeJT1
— Adam Gwiazda (@delestoile) 7 stycznia 2019
Poseł @AfD do Bundestagu skatowany przez lewicowych bojówkarzy. Kiedy mówię, że poziom agresji politycznej w Niemczech jest wyższy niż w Polsce spotykam się niedowierzaniem pic.twitter.com/xSa4e6VkUg
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 7 stycznia 2019
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!