Zapraszamy na program, który prowadził Tomasz Sakiewicz.
W pierwszej części programu Tomasz Sakiewicz rozmawiał z Markiem Suskim z PiS i Władysławem T. Bartoszewskim z SL.
Marek Suski przyznał, że wewnętrzne konflikty Rosji zawsze były przenoszone na kwestie międzynarodowe.
- Rosja ma wewnętrzne kłopoty i zawsze, kiedy je miała przenosiła spór na kwestie międzynarodowe. Czasem jest to pokazanie, jak ,,silni są", a czasami przekształca się to w zbrojne działania - powiedział Suski.
- Co do szpiegostwa, to wiem, że w Rosji bez zgody KGB nie następują żadne ruchy - dodał.
Władysław T. Bartoszewski powiedział, że szpiegowska działalność Rosji była ignorowana przez poprzedniego prezydenta USA.
- Pan poseł Suski ma rację. Tylko Putin chciałby mieć zdecydowane zwycięstwo w wyborach. Mimo tego, że są one ustawiane przez władzę - powiedział Władysław T. Bartoszewski.
- To jest próba testowania tego, jak zareaguje prezydent amerykański. Zwracam uwagę, że USA zdecydowało się nie wprowadzać dwóch niszczycieli na Morze Czarne - powiedział.
- Jeśli chodzi o działalność szpiegowską, to ona była przez dłuższy czas ignorowana przez poprzedniego prezydenta USA - zauważył.
- Nie jesteśmy jeszcze na granicy wojny. Jednak co się stanie, kiedy Rosjanie przekroczą linię i wejdą na terytorium Ukrainy? Jak na to zareaguje zachód? - dodał.
Władysław T. Bartoszewski przyznał, że czeka na kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich, z którym będzie zgadzać się nie tylko strona rządowa.
- Kandydat na RPO przeszedł głosowanie sejmowe i będzie to teraz głosowane w Senacie. Ale on tam nie ma większości. Chciałbym, aby rząd zaproponował kandydata na RPO, z którym może się zgodzić więcej osób niż strona rządowa - zaznaczył.
- Jeśli chodzi o opozycję, to sprawa RPO jest po jej stronie. My nie mamy tam większości, więc decyzja może nie należeć do nas - powiedział Marek Suski.
Druga część programu
W drugiej części programu Tomasz Sakiewicz rozmawiał z prof. Grzegorzem Gielerakiem z WIM.
Gość programu „Polityczna kawa” zaapelował do Polaków, by zapisywać się na szczepienia.
- Połowa maja to termin, w którym wyraźnie odczujemy wycofywanie się epidemii. Odpowiada za to rosnąca liczba osób, które już wcześniej zachorowały - sposób czynny oraz tych, które zostały zaszczepione - powiedział.
- Apeluję do wszystkich - korzystajmy z możliwości szczepienia się i nabycia odporności tej podstępnej choroby. To nasza szansa i musimy ją wykorzystać - dodał.
Prof. Grzegorz Gielerak z WIM przyznał, że odsetek zdarzeń niepożądanych po szczepienie jest bardzo mały.
- Liczba zdarzeń niepożądanych szczepionek jest znikoma. Jeżeli weźmiemy wszystkie dane dot. zachorowania, zgonu, zdarzeń niepożądanych, to nie podlega wątpliwości, że ryzyko zgonu jest ośmiokrotnie większa niż wystąpienie takiego zdarzenia - zaznaczył.
- Korzystajmy ze szczepienia. Chrońmy siebie i najbliższych - dodał.