Mariusz Koper wraz z ośmioosobowym polskim zespołem wyruszył w sobotę z Kapsztadu w RPA. Załoga Katharsis II planuje okrążyć najzimniejszy kontynent na ziemi jak najbliżej jego brzegów. Dotąd żaden jacht żaglowy nie pokonał takiej trasy. Oficjalnie najkrótszy odnotowany czas opłynięcia Antarktydy wynosi 102 dni. Polacy mają zamiar żeglować bliżej brzegu, poprawiając przy tym czas obecnych rekordzistów.
Rejs zarejestrowano jako "Sailing Record Attempt" uzgodniono ze Światową Radą Rekordzistów Żeglarskich WSSR. Na miejscu startu obecny był sędzia (Commissioner) WSSR.
Ostatnie dni nie rozpieszczały załogi korzystną pogodą. W piątek, wiatr wiejący ponad 50 węzłów z kierunków przeciwnych do planowanego kursu, osłabł, stąd decyzja o rozpoczęciu rejsu.
Żeglarze nie lubią kusić losu. Tradycja marynarska zabrania rozpoczynania rejsów w piątek. Ostatni dzień na lądzie został wykorzystany na odprawy celne, paszportowe i portowe, a także na przygotowanie do nadchodzących świąt, które załoga jachtu spędzi już na oceanie w drodze na przybrzeżne wody Antarktydy. Następny bezpośredni kontakt z innymi ludźmi nastąpi dopiero za około 100 dni.
– Pogoda w sobotę była wyjątkowa jak na okolice Przylądka Sztormów. Podczas mijania linii startu wiał słaby wiatr. Polaków żegnało ciepłe afrykańskie słońce i przyjaciele z Kapsztadu, a na wodzie załoga amazonek łodzi Mujaji Dragonboat, płynąc burta w burtę z Katharsis II przez port - tłumaczył rzecznik wyprawy, Janusz Cieliszak.
– Nastroje załogi bojowe. Wszyscy pełni pozytywnej energii- zameldował. Na pokładzie czuć atmosferę entuzjazmu, do zobaczenia w Hobart - dodał kapitan Koper.
Stolica Tasmanii jest metą słynnego wyścigu, który po raz 73. rozpocznie się 26 grudnia w Sydney. W roku 2014, w 70. edycji klasyku na Morzu Tasmana, uczestniczył również Katharsis II pod dowództwem Kopra.