W związku z oświadczeniem pani rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej pragniemy poinformować, że wiadomości na temat ewentualnego podmienienia czarnych skrzynek samolotu Tu 154 M nr 101 zostały opublikowane przez redaktora Grzegorza Wierzchołowskiego na łamach tygodnika Gazeta Polska. Komisja nie redagowała tego materiału i w jego ramach się nie wypowiadała - czytamy w oświadczeniu podkomisji smoleńskiej.
Równocześnie należy stwierdzić z całą stanowczością, że dokumentacja sporządzona przez śledczych Federacji Rosyjskiej w trakcie oględzin miejsca zdarzenia z dnia 10 kwietnia 2010 roku, zawiera dwa zasadniczo różniące się od siebie protokoły, mówiące o odnalezieniu czarnych skrzynek. Protokół z godzin 14.30-20.55 mówi o odnalezieniu rejestratorów nie noszących śladów zniszczenia, które następnie zapakowano w worki polietylenowe i przekazano MAK. Protokół z godzin 20.00-22.40 zawiera informacje o odnalezieniu zniszczonych czarnych skrzynek, które po oględzinach zapakowano do kartonowych pudeł.
To są bezsporne fakty, nad którymi żadna komisja badającatragedię smoleńską nie może przejść do porządku dziennego,zwłaszcza że minister Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu w dniu 10 kwietnia 2010 roku, jeszcze przed pojawieniem się na miejscu polskich ekspertów, oświadczył, iż czarne skrzynki zostały podjęte z miejsca zdarzenia i są odczytywane. Zważywszy, że czarne skrzynki są kluczowym dowodem przy badaniu katastrofy lotniczej, wszelkie wątpliwości oraz niejasności, co do ich autentyczności muszą być wyjaśnione. Bez tego bowiem posługiwanie się zapisem z tak wątpliwego źródła może być jedynie źródłem dezinformacji i prowadzić do błędnych wniosków.
Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z dnia 10 kwietnia 2010 roku stwierdza te fakty nie zajmując w chwili obecnej ostatecznego stanowiska. Równocześnie uważamy, że obowiązkiem strony rosyjskiej jest pełne wyjaśnienie wskazanych sprzeczności i natychmiastowe zwrócenie stronie polskiej czarnych skrzynek samolotu Tu-154M, a nie posługiwanie się insynuacjami i nieprawdziwymi informacjami na temat działania Podkomisji.
Przewodniczący Podkomisji
Antoni Macierewicz