Podczas ceremonii otwarcia mundialu na moskiewskim stadionie Łużniki, Robbie Williams pokazał obraźliwy gest, czym wywołał lawinę krytyki pod swoim adresem. W trakcie występu pokazał do kamery środkowy palec.
Tydzień po skandalu piosenkarz skomentował swoje zachowanie w programie “This Morning”, stacji ITV. Tłumaczył swoje zachowanie dość niejednoznacznie.
– Byłem pod ogromną presją, ponieważ została mi tylko minuta i nie byłem pewien, czy się wyrobię. Więc zrobiłem odliczanie - powiedział Williams.
– Nie mogę sobie ufać. Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie mi do głowy. Nie było planu. Moim zadaniem było dobrze zaśpiewać i nie przewrócić się - dodał po chwili.
Kiedy gospodarze programu zapytali wprost, czy chodziło zakaz wykonania “Party Like a Russian”, artysta powiedział:
– Nic nie przychodzi mi do głowy. Między mną a moim rozumem pojawia się jakaś blokada. Wtedy coś się dzieje, a pięć minut później pytam siebie: „Czy ja właśnie… tak, zrobiłem to, prawda? - zakończył piosenkarz.