Sesja Rady Warszawy została przerwana przez przewodniczącą. Na trybunach przeznaczonych dla mieszkańców doszło do ostrej wymiany zdań ws. informacji prezydenta m.st. Warszawy dotyczącej karty LGBT+, która jest jednym z ostatnich punktów czwartkowego posiedzenia. "To nasze dzieci są zagrożone edukacją seksualną opartą o standardy WHO, która mówi, że sześciolatków trzeba uczyć stosowania antykoncepcji" - mówił jeden z przedstawicieli WPR.
Podczas debaty nad wspólnym stanowiskiem ws. protestu nauczycieli wypowiedzi radnych PiS były wielokrotnie przerywane przez część mieszkańców, którzy przyszli na posiedzenie z tęczowymi flagami, wśród nich był m.in. były lider KOD Mateusz Kijowski.
Przewodniczący klubu PiS Cezary Jurkiewicz został słownie zaatakowany, kiedy próbował zrobić zdjęcie protestującym na trybunie. Doszło wówczas do spięcia na trybunie. Warszawski Protest Rodziców, który jest przeciwny wprowadzenia karty LGBT+, domagał się udzielenia głosu. Przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska (PO) zdecydowała się zrobić przerwę.
Przedstawiciele środowisk LGBT zarzucali WPR homofobię i wysyłali ich do Brazylii. WPR skandował z kolei: "Stop cenzurze".
"Organizacje reprezentujące rodziców zostały ocenzurowane. Nie dostaliśmy prawa do wypowiedzi, chociaż to nasze dzieci są zagrożone edukacją seksualną opartą o standardy WHO, która mówi, że sześciolatków trzeba uczyć stosowania antykoncepcji"
- mówił jeden z przedstawicieli WPR.
W odpowiedzi na skandowane przez WPR hasła: "Brońmy dzieci", środowiska opowiadające się za kartą LGBT krzyczeli: "Brońmy dzieci przed kościołem" oraz "Warszawa wolna od Ordo Iuris". [polecam:https://niezalezna.pl/259413-osoba-ds-lgbt-w-kazdej-szkole-hostel-lgbt-lawina-komentarzy-po-deklaracji-trzaskowskiego]
Do trybuny podeszła Malinowska-Grupińska, która zaapelowała o spokój. "Państwo macie emocje i ja mam emocje. Proszę, dajcie nam procedować sesję" - mówiła. Sesja po tym apelu została wznowiona po kilkunastu minutach.