Policjanci z Warszawy zatrzymali sprawcę, który za namową swojej partnerki, wdarł się do mieszkania, rzucił z pięściami na lokatora i groził mu bronią. Napastnik został aresztowany na trzy miesiące.
Kilka dni temu w jednym z mieszkań na Woli doszło do napaści. Wezwani policjanci zastali na miejscu kobietę i mężczyznę.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że do ich mieszkania wdarł się nieznany im sprawca, który przewrócił mężczyznę na podłogę i zadawał mu ciosy w głowę"
- przekazała nadkom. Marta Sulowska z policji.
Agresor groził bronią pobitemu mężczyźnie i krzyczał, aby usunął film z internetu, który miał w negatywnym świetle pokazać jego partnerkę. Sprawca odgrażał się również kobiecie.
"Zaraz po tym wybiegł z mieszkania i odjechał w nieznanym kierunku, natomiast pokrzywdzony z obrażeniami ciała trafił do szpitala"
- zaznaczyła nadkom. Sulowska.
Policjanci namierzyli napastnika i jego partnerkę, która zleciła mu to zadanie. W niespełna dwa dni od zdarzenia policjanci przy udziale antyterrorystów z Radomia zatrzymali w mieszkaniu 33-letniego mężczyznę i jego 25-letnią partnerkę.
Para usłyszała zarzuty, mężczyzna - trzy dotyczące zmuszania do określonego zachowania, kierowania gróźb karalnych, uszkodzenia ciała i zakłócenia miru domowego oraz kierowania gróźb karalnych wobec lokatorki i posiadania substancji psychotropowej, natomiast kobieta zarzut dotyczący zlecenia tego przestępstwa.
"Decyzją prokuratora podejrzana została objęta dozorem policyjnym i ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy"
- przekazała nadkom. Sulowska.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.