Gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w porannym paśmie Telewizji Republika był Tadeusz Płużański, publicysta i historyk. – To jest próba zabrania nam tego święta. Próba nieudana. Główne uroczystości odbędą się a w Auschwitz i ten glos będzie słyszany – powiedział publicysta na antenie Telewizji Republika.
Tadeusz Płużański w Poranku Telewizji Republika odniósł się do dzisiejszych uroczystości, jakie obdęda się w Jerozolimie bez udziału polskiego prezydenta Andrzeja Dudy.
– Problem jest bardzo poważny. To impreza prywatno-państwowa. Mosze Kantor to biznesmen pro putinowski. Do tego te obchody mają patronat prezydenta Izraela. To on odmówił Andrzejowi Dudzie głosu. Stało się to w porozumieniu z Władimirem Putinem. To bardzo niedobry sojusz, który z ofiar robi z nas sprawcę. Jestem pod wrażeniem, że będzie tam przedstawicieli tylu państw i koronowanych głów. Pytanie czy ta narracja się przyjmie na świecie. Na razie Putin przegrywa tę wojnę. Media zagraniczne w większości opowiadają się po stronie Polski - media niemieckie i amerykańskie, a nawet lewicowy Guardian powiedział, że to źle, że prezydenta Polski nie będzie w Jerozolimie. – zaznaczył Tadeusz Płużański.
– Sowieci weszli do Auschwitz, a nie do Yad Waszem. To jest próba zabrania nam tego święta. Próba nieudana. Główne uroczystości odbędą się a w Auschwitz i ten glos będzie słyszany – zauważył publicysta.
– Putin atakuje nie tylko Polskę, ale również państwa bałtyckie. Gumkuje przy tym pakt Ribbentrop-Mołotow. Atakuje też USA, Wielką Brytanię, Francję. Ta kampania jest zbyt szeroka i ostra. Kiedyś Rosja atakowała punktowo, teraz poszli szeroką ławą.
Putin tym razem się przeliczy i szkody dla Polski będą mniejsze. – zauważył historyk.
Tadeusz Płużański wskazał również, że polityka obecnych władz i instytucji które czuwają nad polską narracją historycznej różni się od tej, którą proponowały poprzednie ekipy.
– Od afirmacji kłamstw przeszliśmy to kontrowania. Nikt mnie nie przekona, że z Rosją trzeba inaczej. To kolos na glinianach nogach. Musimy opowiadać o takich osobach jak Witold Pilecki. To nasze antidotum na kłamstwa. Putin wie kto to jest Witold Pilecki i on mu bardzo nie pasuje, bo (…) Europa to uznaje. – podkreślił gość Aleksandra Wierzejskiego.
– Po 10-lecach komunizmu wreszcie opowiadamy swoją historię. Powinniśmy tak postępować jak teraz – dodał.