- Przede wszystkim problem polega na tym, że minister Kunert na siłę próbuje, bez konsultacji, ograniczyć teren Łączki, tylko do skromnego terenu 18 metrów i tam postawić panteon – mówił w studiu Telewizji Republika Tadeusz Płużański.
Jak informowaliśmy wczoraj, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, wbrew apelowi różnych środowisk, rozpoczęła budowę panteonu na warszawskich Powązkach. Członkowie Fundacji „Łączka”, którzy nie godzą się na taką formę upamiętnienia polskich bohaterów, zapowiedziała w tej sprawie protest.
Jak podkreślał wielokrotnie historyk, minister Andrzej Kunert (przewodniczący ROPWiM – red.) realizuje budowę, mimo sprzeciwu ze strony rodzin. - Przede wszystkim problem polega na tym, że minister Kunert na siłę próbuje bez konsultacji, ograniczyć teren Łączki, tylko do skromnego terenu 18 metrów i tam postawić panteon – tłumaczył Płużański.
- Fundacja Łączka od samego początku, jasno wyrażała, że wielki narodowy panteon na Łączce nie może powstać na takim skromnym skrawku terenu. Powinien powstać na terenie całego dawnego pola więziennego – dodał historyk.
Zobacz całość rozmowy z Tadeuszem Płużańskim