Za co Pan Timmermans ten medal ma otrzymać? Frans Timmermans raczej znany jest z tego, że polski rząd bez pardonu atakuje – mówił Kacper Płażyński, przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska. Rozmowę poprowadził red. Adrian Stankowski.
Kandydat na posła z ramienia Prawa i Sprawiedliwości skomentował nadchodzące uroczystości upamiętnienia wybuchu II WŚ.
– Jestem już na gruncie naszego gdańskiego podwórka przyzwyczajony, że równolegle prowadzone są uroczystości te organizowane przez Miasto Gdańsk i te organizowane przez Związek Zawodowy Solidarnośc. Rok temu gdy 31 sierpnia składaliśmy kwiaty przy Stoczni Gdańskiej, z budynku ECS byliśmy przez uczestników uroczystości w ECSie wygwizdywani i zagłuszani z megafonów. W tym roku sytuacja jest o tyle szokująca, że władze miasta Gdańska chyba celowo organizują kolejną, bardzo jawna prowokację, decydując, że zapraszają na uroczystości Pana Fransa Timmermansa i zamierzają dać mu medal wdzięczności jako przyjacielowi Polski- powiedział Płażyński.
Medal za walkę z rządem?
– Za co Pan Timmermans ten medal ma otrzymać? Frans Timmermans raczej znany jest z tego, że polski rząd bez pardonu atakuje, chciał nakładać na Polskę sankcje finansowe za to, że nie chcieliśmy przyjmować emigrantów z Afryki i że jego zdaniem instytucje w Polsce działają niezgodnie z prawem – odpowiada kandydat na posła PiS.
– Aby dostać medal wdzięczności dawany przez ECS trzeba spełniać pewne kryteria. Nie można mówić że Timmermans, który jest socjalistą we frakcji z partiami czy członkami partii wprost komunizującymi, że on krzewi ideę Solidarności. To jest absurd – dodaje.
Kacper Płażyński został również zapytany o problem współpracy władz samorządowych z władzami państwowymi w kontekście awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” w Warszawie.
–Cierpią na tym mieszkańcy miast. To co zrobił Trzaskowski w związku z awarią, to że nie chciał zgodzić się na zabezpieczenie terenu przez wojsko i jego pomoc to nie jest tylko działanie na szkodę warszawiaków, ale wszystkich Polaków, ponieważ te ścieki wędrują Wisłą aż do Bałtyku -komentuje sytuację Kacper Płażyński.
–Może spytajmy Pana Rafała Trzaskowskiego, który uspokaja cały czas warszawiaków, że woda jest zdatna do picia i nie mają się czym martwić o mieszkańców np. Włocławka, gdzie jest tama i te ścieki będą się zbierać- dodał.