Podczas środowej konferencji prasowej minister kultury Piotr Gliński powiedział o nowo powołanym Muzeum Getta Warszawskiego. W jego ocenie ma ono opowiadać o ,,wzajemnej miłości dwu narodów, które tu spędziły, w tym miejscu, na ziemi polskiej 800 lat". Wicepremier zapowiedział, że termin ukończenia projektu planowany jest na 2023 rok, na 80-lecie powstania w getcie warszawskim.
Możliwe jest, że przed 2023 rokiem muzeum rozpocznie prace i będą otwierane wystawy czasowe. Muzeum ma się znajdować w budynku dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów, pomiędzy ulicami Śliską i Sienną w Warszawie.
Wicepremier na konferencji podkreślił, że muzeum ma pokazywać prawdę historyczną - To jest muzeum państwowe, powołane przez polski rząd, muzeum, które się wpisuje w naszą politykę historyczną (...) w to, co nadrabiamy. Budujemy wiele instytucji, które odwołują się do dziedzictwa narodowego. Elementem tego dziedzictwa narodowego jest również dziedzictwo kulturowe, narodowe diaspory żydowskiej, która od 800 lat w Polsce żyje i funkcjonuje. Zwłaszcza ten tragiczny moment, najbardziej tragiczny w historii świata, ale także i w polskiej historii, nie był odpowiednio upamiętniony i zinstytucjonalizowany w postaci Muzeum Getta Warszawskiego.
Piotr Gliński podkreślił - To nie jest instytucja powoływana ad hoc w związku z obecnym zintensyfikowanym dialogiem polsko-żydowskim czy polsko-amerykańskim. To jest instytucja, o której myślimy od pewnego czasu. Z profesorem Śpiewakiem, we wrześniu zeszłego roku, rozmawialiśmy na ten temat, on jest inspiratorem, natomiast państwo polskie, minister kultury, podjął się zorganizowania. W listopadzie zeszłego roku, publicznie, na obchodach jubileuszowych Żydowskiego Instytutu Historycznego, ten projekt zapowiedziałem. Cieszę się, że dzisiaj możemy powiedzieć, że ta instytucja została powołana
- Ja bym chciał, żeby ta instytucja mówiła o wzajemnej miłości dwu narodów, które tu spędziły, w tym miejscu, na ziemi polskiej, 800 lat. Że to będzie solidarność, braterstwo, także prawda historyczna z wszystkimi jej aspektami. Jesteśmy na to otwarci, nie mamy nic do ukrycia, tak samo jak strona żydowska. Wierzę, że to będzie instytucja dobrej woli z wszystkich stron, które będą zaangażowane w jej budowę - podsumował minister kultury