Pierwsze rodziny Polaków z Donbasu dotarły do obozu pod Charkowem
Pierwsze rodziny uciekinierów z Donbasu rozpoczęły wprowadzanie się do wyremontowanych i ocieplonych budynków w obozie dla uchodźców wewnętrznych "Romaszka" pod Charkowem – informuje w komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Przystosowanie obozu do warunków zimowych było możliwe dzięki grantowi Polskiej Pomocy w wysokości prawie 1 mln zł.
Jak informuje MSZ, obóz dla uchodźców wewnętrznych pod Charkowem jest przeznaczony dla tych, którzy ze względu na walki w obwodach ługańskim oraz donieckim zostali zmuszeni do porzucenia swoich domów. W obozie "Romaszka" mieszka już teraz 120 uchodźców – to największe w obwodzie charkowskim skupisko uciekinierów z Donbasu. W ośmiu budynkach spędzi zimę w sumie ponad 400 osób.
W osiedlu dla uchodźców zamieszkają przede wszystkim matki z małymi dziećmi oraz osoby starsze, które nie mają możliwości opłacenia wysokiego czynszu w Charkowie.
19 grudnia dotarł do Charkowa transport z pomocą humanitarną dla uchodźców z wschodniej Ukrainy, zorganizowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej oraz polskie organizacje pozarządowe: Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska, Fundację Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. 34 ciężarówki dostarczyły ponad 150 ton najpilniejszej pomocy rzeczowej, w tym paczki żywnościowe, paczki dla dzieci i niemowląt, środki higieniczne, odzież, śpiwory zimowe, koce oraz grzejniki. W ramach tego transportu do Charkowa dotarło też 200 zakupionych w Polsce łóżek dla obozu "Romaszka" – informuje MSZ w komunikacie.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”