Piekło: Poroszenko jest zakładnikiem Majdanu
– Poroszenko rzeczywiście wspierał Majdan. W tej chwili jest, w pewnym sensie, zakładnikiem Majdanu – mówił w Telewizji Republika Jan Piekło dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI.
Wczoraj odbyło się zaprzysiężenie prezydenta Petra Poroszenki.
Na antenie Telewizji Republika eksperci oceniali rolę nowego przywódcy.
– Poroszenko rzeczywiście wspierał Majdan, był tam i narażał swoje życie. W tej chwili jest, w pewnym sensie, zakładnikiem Majdanu i nie może pozwolić sobie na takie gry, jakie prowadzili jego koledzy z poprzednich rządów – mówił Jan Piekło, twierdząc, że nie ma obaw przed powrotem podległych Rosji i skorumpowanych rządów na Ukrainie.
Piekło podkreślił, że nowy prezydent Ukrainy będzie potrafił odnaleźć z Rosją język, który unormuje sytuację na wschodzie państwa.
– Poroszenko zna Ławrowa, zna Putina, jest w stanie mówić ich językiem i zrozumieć ich sposób działania. Jest szansa, że to może pomóc – uznał. – Obecnie najważniejszym zadaniem nowego prezydenta jest zakończenie konfliktu z separatystami na wschodzie Ukrainy – dodał.
Ekspert ds. międzynarodowych Jarosław Guzy zauważył, że Poroszenko nie ulega Putinowi i jasno określa swoje cele.
– Poroszenko jasno nakreślił granice kompromisu – stwierdził Guzy. – Nie zgodził się na propozycje Putina, które prawdopodobnie padały podczas bezpośredniej rozmowy i później w wypowiedziach publicznych – wyjaśnił.
Z kolei amerykanista i politolog Bartosz Wiśniewski dostrzegł pewną tendencję, panującą obecnie wśród państw zachodnich – postrzeganie Rosji jako pomocnika w rozwiązaniu konfliktu, przy jednoczesnym zapominaniu o tym, że to właśnie Putin doprowadził do eskalacji konfliktu i nadal jest jego częścią.
– Rosja jest przede wszystkim częścią problemu, a nie rozwiązaniem – mówił Wiśniewski. – Putin chce w dalszym ciągu panem sytuacji – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rosyjskie media o zaprzysiężeniu Poroszenki
Łukaszenka: Ukraina powinna być państwem unitarnym i takim będzie
Ambasador Rosji na Ukrainie: Było wiele pozytywnych sygnałów w wystąpieniu Poroszenki