- Kiedy upada jakiś duży pracodawca, spraw jest tyle że obywatel musi czekać nawet rok do pierwszej rozprawy. Jest to sytuacja niedopuszczalna – powiedział sędzia Łukasz Piebiak. Był gościem red. Adriana Stankowskiego w wieczornym programie „Dziennikarski poker” w TV Republika.
Należy dokończyć rozpoczęte dzieło reformowania wymiaru sprawiedliwości – powiedział sędzia Piebiak podkreślając, że brał udział w pracach nad ta reformą jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jego zdaniem powinno się „zerwać z zaborczą tradycją dzielenia sędziów na lepszych i gorszych, na poszczególne szczeble”. Jego zdaniem obecny system – podział na sądy rejonowe, okręgowe i apelacyjne jest niewydolny. Zwłaszcza, że ok 90% spraw toczy w sądach rejonowych. - Nie można mówić, że sędziowie rejonowi są gorsi. Wszyscy sędziowie są ważni, ale dzisiejsi sędziowie są przywiązani do swojego miejsca jak chłop pańszczyźniany do ziemi. Dzisiejsze "rozczłonkowanie" korpusu sędziowskie powoduje jego nieelastyczność. – podkreśla Piebiak.
- Mamy dwa fundamenty przyszłej reformy: jednolite stanowisko sędziowskie (zerwanie z tradycją dzielenia sędziów na lepszych i gorszych) i spłaszczenie sądu – mówił Piebiak. W tym drugim przypadku chodzi o spłaszczenie struktury, „przybliżenie sądów społeczeństwu,”, gdyż teraz mamy ponad 300 sądów rejonowych, 43 sądów okręgowych i tylko 11 apelacyjnych co oznacza, że te ostatnie są tylko w największych ośrodkach. -Dla wielu osób jest problemem dotarcie do danego sądu apelacyjnego. Spłaszczenie sądów zmieni tę sytuację, przybliżając do społeczeństwa sądy drugiej instancji, które byłyby budowane na bazie sądów okręgowych – wyjaśnił sędzia Piebiak. -
W rozmowie poruszono też kwestię izby dyscyplinarnej, która wg Piebiaka jest instytucją niezbędną. Wcześniejszy system pozostawiał wiele do życzenia, gdyż zdarzały się sytuacje, że ewidentnie przewinienia dyscyplinarne nie spotykały się z żadną reakcja, następowały przedawnienia, sędzia unikał kary. - Ma ona kapitalne znaczenie nie tylko dla świata sędziowskiego, ale prawniczego – bo tu rozstrzygane są sprawy wszystkich zawodów prawniczych - mówi Piebiak.
Dotychczasowy system eliminowania wadliwych rozstrzygnięć spraw był wadliwy. Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest efektywna - eliminuje niesprawiedliwe rozstrzygnięcia i przywraca ludziom wiarę w wymiar sprawiedliwości – stwierdził Gość programu.
#DziennikarskiPoker | @lpiebiak: W każdych wyborach będą wadliwości. Jest to ogromna skala - 20 milionów głosujących, tysiące komisji wyborczych. Inną kwestią jest wpływ tych wadliwości na wynik wyborów.#włączprawdę z #TVRepublika
— Telewizja Republika