Ryszard Petru mówił w "Kropce nad i" o poniedziałkowym spotkaniu liderów politycznych i powodach zakończenia protestu w Sejmie przez .Nowoczesną. – Uważam, że na tym polega dojrzałość polityków. Nawet jak się bardzo nie lubią, to się spotykają i rozmawiają - stwierdził Petru.
Ryszard Petru w czasie rozmowy z Moniką Olejnik zadeklarował także, że zachowania, takie jak blokowanie mównicy sejmowej ze strony .Nowoczesnej już się więcej nie powtórzą.
Petru zaznaczył też, że dziwi się tym, którzy nie chcą rozmawiać o rozwiązaniu kryzysu sejmowego i za lepsze rozwiązanie uznają brak dialogu.
– Przypomnę, że opozycjoniści i "Solidarność" spotykali się z komunistami w 1988 i 1989 roku, żeby doprowadzić do Okrągłego Stołu. Pokazuję, że z wrogiem czy z przeciwnikiem się rozmawia - tłumaczył swoje zachowanie Petru.
Jak podkreślił Petru, on sam apelował, by przerwać poniedziałkowe spotkanie i ponownie zorganizować je we wtorek wraz z Grzegorzem Schetyną.
Nie wszystkim sposobała się jednak wola pogodzenia Petru z partią rządzącą...
Frasyniuk to rozmawiał z komunistami w sprawie pozbawienia ich władzy, a nie po to, by firmować ich draństwa. https://t.co/I95Pc4wZzG
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 9 stycznia 2017