Posłanka Krystyna Pawłowicz odniosła się na Facebooku do wycieku taśm z 2014 roku z restauracji "Sowa i Przyjaciele", których głównym bohaterem stał się ks. Sowa. Ksiądz na nagraniach nadużywa m.in. wulgarnych wyrażeń. "Aż strach pomyśleć, jak ks. Sowa zwraca się "prywatnie" do Nieba" - pisze poseł.
Nieznane dotychczas nagrania pochodzą z rozmów, które odbyły się w lutym 2014 r. w restauracji Sowa&Przyjaciele w Warszawie, pomiędzy Pawłem Grasiem, ks. Kazimierzem Sową, ówczesnym szefem BOR, Marianem Janickim oraz biznesmenem Jerzym Mazgajem.
– Jurek, nie polemizować… zniszczyć, naprawdę, tu uważam, że nie ma się wiesz.. żadnych – tak o „Gazecie Polskiej” ks. Kazimierz Sowa mówił do Jerzego Mazgaja podczas rozmowy w słynnej już restauracji Sowa&Przyjaciele.
Do tych oraz innych skandalicznych słów odniosła się poseł Krystyna Pawłowicz.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka