– Nie chcę tej "udawanej" reformy pana Królikowskiego, Gowina, czy Ujazdowskiego i tych ich projektów powstających w takim prywatnym "piaskownicowym" stylu. Tylko reforma radykalna, bo na taką się z Polakami umawialiśmy, albo żadna – napisała na Facebooku posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
– Właściwie,to mam już dość tego straszenia PIS-u zablokowaniem naszych koniecznych, obiecywanych przecież realnych reform wymiaru sprawiedliwości. Mam dość bezczelnego, wyniosłego pouczania przez panów Królikowskich i Łapińskich, tego grożenia trzymaną w tajemnicy "rozsądną reformą" sądownictwa, domagania się pod groźbą veta nowych, decyzyjnych ale pozakonstytucyjnych kompetencji dla prezydenta w określaniu koncepcji wymiaru sprawiedliwości i kształtowaniu jego organów. Lekceważenia właściwego tu ministra sprawiedliwości i rządu – napisała Pawłowicz.
– Mam dość rozmywania tej reformy i jej faktycznego blokowania pomysłami o "3/5". Jako poseł czuję się upokorzona vetami, ciągłym ustawianiem nas "do pionu" i pokazywania, kto tu jest ważniejszy - wtajemniczeni panowie Królikowski /autor PO-wskich "reform", które zresztą od razu znieśliśmy, pan Gowin i Łapiński , czy PIS ze swoimi posłami i ich wyborcy, którym uniemożliwia się realizację wyborczego programu. I którym łaskawie uchyla się "antypisowskich" zresztą rąbków tajemnic dotyczących równie tajemniczych projektów blokujących,naszą w końcu,reformę sądownictwa,upokarzająco w audycjach TVN i innych mediach totalnej opozycji – kontynuuje wpis posłanka PiS.
– Nie chcę tej "udawanej" reformy pana Królikowskiego,Gowina czy Ujazdowskiego, i tych ich projektów powstających w takim prywatnym "piaskownicowym" stylu.Tylko reforma radykalna,bo na taką się z Polakami umawialiśmy,albo żadna – zakończyła Krystyna Pawłowicz.