– Ja mam jeszcze swój czas, jeszcze się uczę. Natomiast na pewno będę walczył o Warszawę, w której mieszkam i będę chciał, żeby została wyrwana ze szponów mafii reprywatyzacyjnej – powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Przypominamy: jeszcze dzisiaj szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin powiedział: "kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy będzie ogłoszony po 10 kwietnia". Jak dodał, kandydatury, które leżą na stole, to Michał Dworczyk, Patryk Jaki i Stanisław Karczewski.
Błyskawicznie te informacje zdementował marszałek Senatu: "Nie będę kandydował na prezydenta Warszawy (...) Na stole leżą dwie dobre kandydatury – Patryk Jaki oraz Michał Dworczyk. Obaj są młodzi, rzetelni i bardzo uczciwi. Będę wspierał tego, który ostatecznie zostanie kandydatem PiS na prezydenta".
Teraz przyszedł czas na stanowisko Patryka Jakiego. Co ma do powiedzenia wiceminister sprawiedliwości?
– Michał Dworczyk jest ode mnie 10 lat starszy, Rafał Trzaskowski - chyba 15, dlatego ja mam jeszcze swój czas, jeszcze się uczę. Jeżeli będzie to inna decyzja, to się również z tym pogodzę. Natomiast na pewno będę walczył o Warszawę, w której mieszkam i będę chciał, żeby została wyrwana ze szponów mafii reprywatyzacyjnej.
– Jestem przekonany, co do jednego, że trzeba wyrwać Warszawę ze szponów mafii reprywatyzacyjnej i mafii deweloperskiej. Przyszedł na to dobry czas. Trzeba ich wszystkich pogonić i rozliczyć za to, co zrobili w Warszawie tzn. pozwolili na to, żeby rozkradziono podatki warszawiaków warte miliardy. Podatki, za które można by zbudować więcej dróg, żłobków, przedszkoli. Warszawa byłaby dzisiaj w innym miejscu inwestycyjnie i rozwojowo, gdyby nie rządziła nią Platforma Obywatelska – dodał Patryk Jaki.