Gościem "Republiki na Wakacjach" był Kamil Paszkowski, radny miasta Biała Podlaska. Rozmowa dotyczyła pomnik pary prezydenckiej w Białej Podlaskiej.
– Ta idea zrodziła się ponad rok temu. Wyszła z inicjatywy mieszkańców miasta. To miejsce, które jednoczyłoby środowiska patriotyczne na terenie Białej Podlaskiej. W ten sposób zawiązał się komitet, który miał na celu zbudowanie pomnika, ponieważ korzystaliśmy z datków osób prywatnych - stwierdził Kamil Paszkowski.
"Cała inicjatywa pomnika budziła ogromną nagonkę na środowiska prawicowe"
– Cała inicjatywa pomnika budziła ogromną nagonkę na środowiska prawicowe. Te osoby chciały wypłynąć na byciu oponentami Lecha Kaczyńskiego. Padały argumenty, że Lecha Kaczyńskiego nigdy w Białej Podlaskiej nie było. Dla mnie to śmieszny argument, bo Biała Podlaska znajduje się na terytorium Polski. Ja mogłem kwitować to tylko uśmiechem. Neptuna w Gdańsku też nie było - zaznaczył radny.
– Teraz nasza opozycja podpiera się cytatami Lecha Kaczyńskiego. Jeden z nich to "Warto być Polakiem" - podkreślił Paszkowski.
– Zgłosiliśmy się do Marty Kaczyńskiej, która z prywatnych zbiorów przekazała nam zdjęcie pary prezydenckiej z Kanady. Zaprzyjaźniony rzeźbiarz pokazał idealnie to zdjęcie. Para prezydencka spaceruje po parku, jest to bardzo ludzki pomnik. Chcieliśmy pokazać, że Lech i Maria Kaczyńscy byli wśród ludzi - mówił radny.