Zdaniem Czarnackiej, PiS zdobył większość sejmową "dzięki gigantycznej porcji szczęścia". – Jest nawet takie rzymskie powiedzenie, że fortuna sprzyja silnym. Nie podoba mi się sytuacja, w której partia mająca prezydenta i większość w parlamencie, wszystko przeprowadza w pośpiechu, demontując wszelkie instytucje kontrolne. PiS, zgodnie z nazwą swojej partii, powinien postępować roztropnie – przekonywała. 

– Zdumiewa mnie, ile jest dziś osób zatroskanych o to, jak szybko działa PiS. Problem z rzekomo zagrożoną demokracją polega na tym, że chodzi ledwie o przywracanie porządku, co robiły także poprzednie rządy. Spoiwem i kamieniem milowym w osiąganiu celów opozycji jest pomysł, by zarzucić PiS-owi zapędy totalitarne. Wykorzystywanie przy tym instytucji międzynarodowych to nieczyste metody – podkreślił Pałka.

– Jeżeli kogoś wybiera się wieczorem i zaprzysięża następnego dnia rano, to jednak można uznać, że to bardzo szybkie działanie. Z punktu widzenia osoby, która nie jest ani zwolenniczką PO, ani PiS mam wrażenie deja vu i powtórzenia pewnego chwytu – oświadczyła Czarnacka. Z kolei w ocenie Pałki zarzut, że władza działa szybko jest absurdalny. – Moim zdaniem PO pozazdrościła partii Jarosława Kaczyńskiego czegoś takiego jak ruch smoleński i ogromnej mobilizacji, dzięki której po 8 latach PiS wygrał wybory – tłumaczył. 

Komentując powstanie Komitetu Obrony Demokracji (KOD) i sposób, w jaki środowiska lewicowe protestowały pod Trybunałem Konstytucyjnym Pałka stwierdził, że "świadczy to jedynie o jakości polskiej demokracji". – Jaka demokracja, takie protesty. Niewiele osób chce bronic takiego państwa – podkreślił.

Sonda

98 proc. widzów Telewizji Republika, którzy wzięli udział w naszej sondzie stwierdziło, że media publiczne nie bronią polskiego interesu narodowego.

CZYTAJ TAKŻE:

Sellin: W mediach publicznych nie powinni pracować propagandziści