Przejdź do treści

PO znowu uderzyło w media publiczne. Oskarżenia wobec Duklanowskiego

Źródło: Telewizja Republika

Dziś w warszawskim sądzie rozpoczął się proces karny wytoczony red. Tomaszowi Duklanowskiemu (Radio Szczecin) przez marszałka senatu - Tomasza Grodzkiego. Na wniosek Grodzkiego, rozprawa odbyła się za "zamkniętymi drzwiami". Proces ten dotyczy materiałów na temat zjawiska korupcji w szczecińskim szpitalu w okresie, gdy jeszcze pracował tam Grodzki i jego koledzy. Sprawa ta była omawiana w wieczornym paśmie Telewizji Republika. Trzeba przyznać - poseł PO nie zniósł napięcia i wybuchł... Cała rozmowa w oknie poniżej!

Gośćmi red. Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt" byli: Jan Mosiński, poseł PiS oraz Artur Łącki, poseł PO.

Jak zaznaczyła na wstępie dziennikarka - z jednej strony Grodzki wytarza dziennikarzom sprawy, a z drugiej nie chce on, aby opinia publiczna mogła wyrobić sobie na ten temat swoje zdanie. 

"Myślę, że dla opinii publicznej jest ważne, aby Grodzki nie chował się za immunitetem, a żeby dał dowód na to, że jest niewinny. Uchylenie immunitetu nie jest przecież stwierdzeniem winy, a jednak wniosek ten został odrzucony", przyznał Jan Mosiński, jeden z gości programu "W punkt".

Zdaniem polityka, "Grodzki powinien przyjść i odpowiadać na pytania przed sądem, nie blokować w żaden sposób tego, aby ta rozprawa była rozprawą transparentną". "Tyczy się to trzeciej przecież osoby w państwie polskim, co sam niejednokrotnie podkreśla. Nie rozumiem dlaczego zabrania się jawnego postępowania przed sądem", dodał.

Ku zaskoczeniu zarówno prowadzącej, jak i odbiorców, Artur Łącki - poseł Platformy Obywatelskiej, gdy został poproszony o komentarz do tej sprawy, dał upust swoim emocjom.

"Duklanowski, ten niby dziennikarz to już się popisał. To jest człowiek, o którym wcale nie chciałbym mówić. To jest człowiek, przez którego dziennikarstwo traci na wartości. Tego typu osoby nie powinny być dziennikarzami", zaczął.

Po chwili ocenienia dziennikarskiej pracy red. Duklanowskiego, rzucił, że "dzięki jego uczciwości i rzetelności nie żyje młody człowiek". W ten sposób odniósł się do śmierci syna swojej partyjnej koleżanki - Magdaleny Filiks, nastoletniego Mikołaja. 

"To, co pan robi jest nieetyczne i obrzydliwe" - odpowiedziała mu Katarzyna Gójska.

Niewzruszony Łącki nie przerwał... "Jeśli będzie robił tak dalej [red. Duklanowski], te problemy będą większe. Nie ja grałem śmiercią nastolatka, od początku robił to właśnie Duklanowski", rzucił.

W tym momencie zarówno Katarzyna Gójska, jak i reprezentujący PiS - Jan Mosiński, przytoczyli słowa pełnomocnika posłanki Filiks. "Nigdy nie twierdziliśmy, że Mikołaj popełnił samobójstwo z powodu publikacji Radia Szczecin i hejtu, który się na niego wylał. Te fakty połączyła opinia publiczna. My nie chcemy podgrzewać atmosfery", mówił podczas rozmowy z "Gazetą Wyborczą" Mikołaj Marecki.

"Zrobił, co zrobił. My uważamy tak, a pani uważa inaczej. Mam nadzieję, że kiedyś ta sytuacja znajdzie swój finał na sprawie sądowej i kiedyś okaże się, kto miał racje. Jeśli chodzi o Grodzkiego, to skorzystał z prawa takiego, jak każdy Polak. Miał prawo do złożenia wniosku o utajnieniu procesu i to wykorzystał. Przecież od kilku lat, kiedy pełni swoją funkcje, jest ciągany po sądach", stwierdził Łącki, całkowicie zmieniając temat.

Na prośbę red. Gójskiej, aby polityk podał jeden przykład, kiedy to marszałek Grodzki "jest ciągany po sądach", poseł PO nie odpowiedział.

"Nie będę wymieniał. Jest ciągany i jest pomawiany we wszystkich telewizacjach", szedł w zaparte.

Jak zauważyła dziennikarka, Grodzki jako trzecia osoba w państwie, w takich sytuacjach powinna umożliwić opinii publicznej wyrobienie swojego własnego zdania na temat tego procesu. 

"Tok myślenia marszałka jest taki, że nie wie czy chce robić tak, aby te sprawy były publiczne, by były komentowane. Po zakończeniu procesu, będzie można się zapoznać z tym, jaki był wyrok, dlaczego jest właśnie taki a nie inny. Inaczej, od początku do końca byłby jeden wielki hejt i komentarze. Na jego miejscu zrobiłbym dokładnie to samo", twierdzi poseł PO.

niezalezna.pl

Wiadomości

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Najnowsze

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty