PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS
Państwowa Komisja Wyborcza podczas konferencji prasowej przekazała, że PiS pozbawione zostało subwencji na trzy lata; dotacja PiS pomniejszona o 10 mln zł. PiS głosem Mariusza Błaszczaka zapowiedział, że będzie się domagać zadośćuczynienia.
O godzinie 17 przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości zostało odrzucone. Komisja zarzuciła komitetowi wyborczemu PiS nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.
Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę ws. sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu i Senatu RP przeprowadzonych 15 października 2023 roku (…). PKW postanawia odrzucić sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych tego komitetu, w tym o uzyskanych kredytach, związanych z udziałem w wyborach do Sejmu i Senatu RP (…) z powodu naruszenia art. 132 par. 5 oraz art. 135 par. 1 , w związku z art. 199 par. 1 i art. 259 par. 1 kodeksu wyborczego.
— przekazał przewodniczący PKW.
Marciniak dodał, że "skutki są poważniejsze, jeśli chodzi o subwencję dla partii politycznej". Jak powiedział, partia będzie pozbawiona jej przez trzy lata - o ile nie zaskarży podjętej w czwartek uchwały.
Na uchwałę PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego przysługuje skarga do Sądu Najwyższego. Może ją wnieść pełnomocnik finansowy komitetu w ciągu 14 dni od doręczenia mu postanowienia PKW. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozpatruje skargę i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni. Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
Do decyzji Państwowej Komisji Państwowej odniósł się w mediach społecznościowych były premier RP, Mateusz Morawiecki (PiS). Określił ją mianem haniebnej.
"Wpisuje się w rozgrywkę polityczną obecnej władzy, której celem jest zemsta i marginalizacja opozycji
– wskazał Morawiecki.
I dodał:
"chodzi rzecz jasna o przyszłoroczne wybory prezydenckie. Obecna władza chce nas osłabić, bo obawia się przegranej. Przecież wszyscy pamiętają, że w 2023 roku Platforma Obywatelska wcale nie wygrała wyborów, przegrała je o ponad milion głosów".
"Nie możesz ich pokonać? To ich zlikwiduj. Nie możemy na to pozwolić, całe nasze środowisko musi się zjednoczyć w obliczu tego ataku!"
– pisze dalej były szef rządu.
"Nie godzimy się z tą decyzją i wstąpimy na drogę sądową. Przeciwstawiamy się próbom zniszczenia polskiej demokracji. Będziemy o nią walczyć, samodzielnie zbierając fundusze na kampanię! Nie dla monopolu na władzę w Polsce!"
- konkluduje Morawiecki.
Źródło: PAP; rp.pl; niezależna.pl; Republika
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Ukraina prowadzi coraz śmielszą ekspansję na polską gospodarkę
Kolejna fabryka ogłasza upadłość. Pracę ma stracić 150 osób!
Takiego wywiadu jeszcze nie było! Karol Nawrocki na Święta!
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”