PKW: Polubienie profilu eurokandydata na Facebooku to złamanie ciszy wyborczej
Szef Państwowej Komisji Wyborczej stwierdził, że polubienie profilu jednego z kandydatów do PE na portalu społecznościowym, podczas ciszy wyborczej będzie świadczyć o agitacji wyborczej; podobnie ma działać np. udostępnianie jego zdjęcia. Złamanie ciszy wyborczej wiąże się z wysokimi karami.
Zdaniem Stefana Jaworskiego, szefa PKW cisza wyborcza obowiązuje zarówno w świecie realnym, jak i w internecie. Jak przyznał dziś w rozmowie z dziennikarzami, polubienie profilu jednego z kandydatów do PE na portalu społecznościowym podczas ciszy wyborczej będzie agitacją wyborczą. Podobnym wykroczeniem będzie np. udostępnienie jego zdjęcia.
Początek ciszy wyborczej nastąpi dziś o północy, a skończy się w niedzielę o 21. W tym czasie zabronione jest wywieszanie plakatów, organizowanie spotkań związanych z wyborami, rozdawanie ulotek, oraz namawianie do głosowania na konkretnych kandydatów. Grzywna może wynieść aż 500 tys. zł do 1 mln zł - grozi za publikację sondaży.
Kazimierz Czaplicki, Sekretarz PKW poinformował, że ciszę wyborczą naruszają wszystkie elementy czynnej agitacji wyborczej.
Co prawda plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Czaplicki przypomniał jednak, w czasie trwania ciszy wyborczej zabronione jest jeżdżenie pojazdami, które są oklejone wyborczymi plakatami. – Samochód, pojazd może stać, ale z reklamą wyborczą nie może się przemieszczać – dodał.