PGNiG: Skarga "Gazpromu" jest bezzasadna
Zarząd spółki PGNiG poinformował w środę, że dostał z Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie odpis skargi Gazpromu na wyrok wydany przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie. Stanowisko polskiej spółki jest niezmienne: skarga strony rosyjskiej jest bezzasadna.
Gazprom w swojej skardze domaga się uchylenia wyroku końcowego Trybunału Arbitrażowego wydanego pod koniec marca. Był to wyrok dla rosyjskiego koncernu bardzo kosztowny – na jego podstawie Gazprom musiał zwrócić PGNiG 1,5 mld dolarów.
Spór przed arbitrażem trwał kilka lat. Dotyczył ceny kontraktowej, obowiązującej w dostawach gazu do Polski na mocy kontraktu jamalskiego, zawartego w 1996 roku.
Obowiązująca formuła cenowa powoduje, że PGNiG płaciła znacznie więcej niż inni - powyżej cen rynkowych. W 2014 roku polska strona chciała renegocjować stawki, a wobec braku dobrej woli po stronie Rosjan spór trafił w połowie 2015 roku do Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.
Trybunał orzekł, że PGNiG ma prawo domagać się obniżenia ceny kontraktowej i zasądził zwrot nadpłaty nadpłaty w kwocie około 1,5 mld dolarów netto.
Rosyjski koncern, zgodnie z zobowiązaniami, przelał PGNiG zasądzoną w arbitrażu kwotę. Gazprom zadeklarował jednocześnie Interfaxowi, że zwrot pieniędzy nie oznacza, że rezygnuje z prób zmiany wyroku w wyniku procedury odwoławczej.
Skarga na wyrok została złożona już na początku czerwca. Jej złożenie nie wstrzymało jednak wykonania wyroku. W środę PGNiG otrzymało jej odpis, ale treść skargi najwyraźniej nie zmieniła stanowiska polskiej spółki.
- W toku postępowania przed Sądem Apelacyjnym w Sztokholmie spółka będzie wnosiła o oddalenie skargi Gazpromu z uwagi na jej bezzasadność – czytamy w komunikacie PGNiG.
Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym.