Gościem red. Adriana Stankowskiego w programie „Dziennikarski poker” na antenie Telewizji Republika był Jacek Ozdoba, poseł elekt – Prawo i Sprawiedliwość. – To dla mnie duże zobowiązanie i obiecuję, że będę ciężko pracował w Sejmie – mówił Ozdoba.
Jacek Ozdoba kandydował do Sejmu z okręgu płockiego. Zajął trzecie miejsce pod względem liczby zdobytych głosów - uzyskał ich 17 873. Wyprzedzili go tylko Maciej Małecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski.
– Dziękuję moim wyborcom! To dla mnie wzruszające, zakładałem minimum, ale nigdy nie przepuszczałem, że zostanę wybrany tyloma głosami. To dla mnie duże zobowiązanie i obiecuję, że będę ciężko pracował w Sejmie – zaczął Ozdoba.
– Kampanię prowadziłem bardzo intensywnie, starałem się być wszędzie, gdzie mieszkańcy. Wstawałem każdego dnia o 05:30. Odbyłem mnóstwo spotkań. To jest olbrzymi okręg, ale przeuroczy – mówił.
– KO nie cieszy się tam popularnością, widziałem, jak wyborcy reagują na niektórych polityków tego środowiska – powiedział nam Ozdoba.
Wielki sukces PSL?
– PSL odniósł sukces w skali kraju, ale jednak ten skręt w pewnej chwili w lewo, oklaskiwanie pana Jażdżewskiego spowodowały, że ten wynik nie jest powalający – ocenił.
– Grzegorz Schetyna doprowadził do tego, że teraz w Sejmie będą takie osoby, jak pani Jachira. To jest jakiś absurd, ta pani przekracza jakiekolwiek granice prawidłowego przekazu. Boję się, że parlament zamieni się w jakieś show. Obiecuję, że my zrobimy wszystko, aby do tego nie dopuścić – powiedział poseł elekt.