Jerzy Owsiak wystąpił dziś w TVN24. I oczywiście został zapytany o swój chamski komentarz do Pani poseł Krystyny Pawłowicz. Organizator Przystanku Woodstock przeprosił, ale były to przeprosiny w rodzaju "Przepraszam, bye bye".
Owsiak rozpoczął tak: - Proszę wejść na mojego Facebooka, przeczytać dokładnie, przede wszystkim, co mówiłem. A ja mówiłem o miłości, co było skierowane do p. Pawłowicz. Wcześniej nie wiedziałem, kto to jest. Dowiedziałem się 3 lata temu, gdy oskarżyła nas – delikatnie mówiąc - o niewłaściwe wydawanie pieniędzy. Dostawała przyzwolenie na mowę nienawiści. Mówi, że ludzie są pastuchami, że flagaUE jest szmatą (...) To jest po prostu taki projekt – gdybym był terapeutą i mówiłbym o problemach, jakie ludzie mają, to bym pani polecił to, co napisałem. Seks to nie stosunek płciowy, to także rozmowa o miłości, pieszczotach, o tym, co nas otacza".
po czym na koniec swojej "intelektualnej tyrady" Owsiak wydusił: - Pani Krystyno, przepraszam, że w taki sposób wystartowałem do Pani. (…) Jestem także pierwszym, który może panią Krystynę przytulić.".
Jedno jest pewne, takie przeprosiny są natury dziecięcej. Kultura wymaga więcej od dorosłych Panie Owsiak!
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna