Za każdym razem, jak ojczyzna jest opluwana za granicą, wystarczy patrzeć, jak wielką satysfakcję przynosi to niektórym mediom i opozycji w Polsce - napisał w niedzielę na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Przypomnijmy, podczas jednego z paneli sobotniej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium dziennikarz Ronen Bergman, zwracając się do szefa polskiego rządu w sprawie nowelizacji ustawy o IPN, przedstawił historię swojej urodzonej w Polsce matki, która przeżyła Holokaust, ale wielu członków jej rodziny zginęło, ponieważ zostali zadenuncjowani na Gestapo przez Polaków. Następnie oświadczył: Gdybym opowiedział jej historię w Polsce, byłbym uznany za przestępcę. Co wy próbujecie zrobić? Dolewacie oliwy do ognia.
– Jest to niezmiernie ważne, aby zrozumieć, że oczywiście nie będzie to karane, nie będzie to postrzegane, jako działalność przestępcza, jeśli ktoś powie, że byli polscy sprawcy. Tak jak byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy, czy ukraińscy - nie tylko niemieccy – odpowiedział Morawiecki.
Do sytuacji odniósł się dziś wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki.
– Chcecie dowodu na to jak silna jest w Polsce "pedagogika wstydu"? Za każdym razem, jak Ojczyzna jest opluwana za granicą - wystarczy patrzeć, jak wielką satysfakcję przynosi to niektórym mediom i opozycji w PL. A np. w Izraelu wew. mobilizacja jak coś powie się na ich kraj - napisał na Twitterze.
Chcecie dowodu na to jak silna jest w Polsce „pedagogika wstydu”? Za każdym razem jak Ojczyzna jest opluwana za granicą-wystarczy patrzeć jak wielką satysfakcję przynosi to niektórym mediom i opozycji w PL. A np. w Izraelu wew. mobilizacja jak coś powie się na ich kraj.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 18 lutego 2018