Gośćmi Marcina Bąka w programie „Wolne głosy – popołudnie” byli dr Krzysztof Kawęcki, politolog, Prawica Rzeczpospolitej oraz Adam Borowski, wydawca, działacz opozycji w czasach PRL, szef klubu Gazety Polskiej w Warszawie. - Opozycja nie daje pozytywnych rozwiązań bo ich nie ma – stwierdził w rozmowie Kawęcki.
Na początku rozmowy, red. Bąk przywołał głosy mówiące o tym, że na scenie politycznej miałaby pojawić się kolejna, lewicowo-liberalna partia Roberta Biedronia.
- To próba kreowania kolejnego bytu politycznego przez określone byty opiniotwórcze jak Gazeta Wyborcza. Hasło KOCHAM POLSKĘ o którym mówi Biedroń, używała też Młodzież Wszechpolska, to przemyślana koncepcja by ruszać hasłami ruchu homoseksualnego. 5 proc. popierających go w sondażach osób to nie dużo. to nie jest dużo. Wcześniejsze sondaże mówiły o dwucyfrowym wyniku w wyborach prezydenckich. Proszę zauważyć. Najbardziej krytycznie na tę informację zareagowali liderzy Nowoczesnej. To zagraża tej formacji. Tu nie ma miejsca na takie działania. Gdyby doszło do tego projektu, oznaczałoby to dalszą dekompozycję w ruchu lewicowym – stwierdził dr Krzysztof Kawęcki.
Do informacji o mającej powstać nowej partii odniósł się także Adam Borowski
- W opozycji muszą szukać nowych twarzy. Projekt pana Petru po prostu upadł. Jeśli ta grupa miałaby tworzyć rząd, to współczuję mojej kochanej Rzeczpospolitej. Schetyna, który był ministrem spraw wewnętrznych, jego zastępca był skazany za korupcję. Tej klasy mamy ludzi. Nie ma tam nikogo, kogo można wymienić jako męża stanu. Kto miałby umiejętności. Nie sądzę, by udało się Biedroniowi. Osoba która wypłynęła tylko dlatego że „kocha inaczej”, to były jego hasła, co on sobą więcej reprezentuje. Proces dekompozycji drugiej strony trawa. Dla kondycji państwa doba jest dobra opozycja, która chroni przed nonszalancją i butą – oznajmił Adam Borowski.
Redaktor Bąk wskazał, że opozycja konstruktywna jest bardzo ważna, taka, która prócz krytykowania rządzących, pokazuje również alternatywne rozwiązania pozytywne, których ciężko się doszukać w obecnej opozycji. Kawęcki stwierdził, że opozycja pozytywnych rozwiązań nie wskazuje, bo ich nie ma.
- Opozycja nie daje pozytywnych rozwiązań bo ich nie ma. Oni mieli szansę. Jeśli spojrzymy na kampanię w Warszawie, na kampanię Trzaskowskiego, może w jego szaleństwie jest metoda. Oni nie są zainteresowani merytorycznym aspektem kampanii, bo musieliby się odnieść do działań Hanny Gronkiewicz-Waltz. Nie robią tego, by nie prowadzić merytorycznej dyskusji – oznajmił dr Kawęcki.