Plebiscyt z 1920 r., choć był przegrany dla Polski, przyczynił się, paradoksalnie, do wzmocnienia polskości Warmii i Mazur – podkreślali uczestnicy wojewódzkich obchodów stulecia plebiscytu, które w sobotę odbyły się w Olsztynie.
W czasie homilii biskup senior archidiecezji warmińskiej Edmund Piszcz mówił o tym, że "ojczyzna to wspólnota".
"Ojczyzna, naród to wspólnota. Budujmy wspólnotę na wartościach. Pierwsza wartość, bez której nie ma mowy o żadnej wspólnocie, to prawda. Drugą wartością jest kultura szeroko rozumiana i tradycja, w tym również wiara" – mówił bp Piszcz.
W czasie modlitwy wiernych proszono "o rządzących, by dbali o dobro wszystkich obywateli, troszczyli się o osoby starsze i chronili dzieci i młodzież przed zgorszeniem".
Podczas uroczystości na placu Konsulatu Polskiego, który nazwę zawdzięcza temu, że przed wojną w jego pobliżu działał konsulat II RP i Dom Polski, głos zabrali wojewoda, wicemarszałek regionu i prezydent Olsztyna. Wszyscy podkreślali, że – paradoksalnie – przegrany przez Polskę plebiscyt przyczynił się do umocnienia polskości tych ziem.
"Środowiska polskie zaktywizowały się, choć utrzymanie polskości wymagało odwagi i determinacji" – mówił wojewoda Artur Chojecki.
"Odwaga, którą wykazali się Warmiacy i Mazurzy, oddając głos za Polską, jest jednym z fundamentów tożsamości regionu" – powiedział wicemarszałek Miron Sycz.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz podkreślał zaś rolę małych ojczyzn, dla których i dawni, i obecni mieszkańcy Warmii i Mazur pracują i je rozwijają.
11 lipca 1920 r. na Warmii i Mazurach odbył się plebiscyt. Obszar plebiscytowy obejmował trzy powiaty na Warmii (miasto Olsztyn, powiaty olsztyński i reszelski), osiem powiatów na Mazurach (ostródzki, nidzicki, szczycieński, piski, ełcki, olecki, giżycki i mrągowski) i cztery powiaty na Powiślu (suski, kwidzyński, sztumski i malborski). Nie obejmował części Warmii należącej do Rzeczypospolitej przed I rozbiorem, gdyż ziemie te uznano za całkowicie zniemczone.
Plebiscyt na Warmii i Mazurach okazał się miażdżącym zwycięstwem strony niemieckiej. Za pozostaniem w granicach Rzeszy oddano 97,89 proc. głosów. W niektórych gminach za Polską padły pojedyncze głosy. W wyniku niekorzystnego dla polskiej strony rezultatu plebiscytu niemal cały obszar plebiscytowy pozostał w granicach Niemiec, a Polsce przyznano jedynie 8 gmin (5 na Powiślu i 3 na Mazurach). Ze względów transportowych do Polski przyłączono również port na Wiśle w Korzeniewie i most w Opaleniu.
W ocenie historyków na taki wynik wpłynęło wiele czynników, m.in. tocząca się wojna polsko-bolszewicka, nasilona przez kilkadziesiąt lat akcja germanizacyjna, często niezgodna z prawem działalność niemieckiej administracji i terror niemieckich bojówek wobec polskiej ludności.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna