Nowoczesną opuścić może nawet 10 osób. Kto zostawi Ryszarda Petru?
Wczoraj w „Polityce” ukazał się artykuł, w którym przedstawiono wewnętrzne problemy Nowoczesnej. Dzisiaj na antenie TOK FM do sprawy odniosła się wiceprzewodnicząca partii Krystyna Lubnauer. Dotarliśmy do nazwisk posłów, którzy mogą opuścić Nowoczesną.
– Emigrować będę musiał w dwóch przypadkach: kiedy PiS wygra drugą kadencję albo kiedy Rysiek zostanie premierem. Bo to będzie dramat dla Polsk – powiedział w rozmowie z tygodnikiem Polityka jeden z posłów Nowoczesnej.
– To jest spór programowy, dotyczący strategii, w którym kierunku idziemy – w radiu TOK FM skomentowała sprawę Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca partii. - Nie wszyscy zrozumieli, po co jest Nowoczesna, dlaczego powstała, w kontrze do czego. Tak długo, jak jest rozmowa, dyskusja, tak jest dobrze. Ugrupowania wtedy albo zamierają, albo się rozpadają, kiedy przestaje być dyskusja – dodała poseł.
W rozmowie z portalem TelewizjaRepublika.pl sytuację oceniła osoba, która jest blisko struktur partyjnych i doskonale zna problemy Ryszarda Petru. Chcący zachować anonimowość rozmówca podkreśla – Z partii może odejść około 10 posłów. Niezadowoleni z kierunki w którym dryfuje partia są posłowie Furgo, Dolniak, Ruciński, Augustynowska, Stasiński, Golbik. Zainteresowani wyjściem mogą być też posłowie Gryglas, Pampuch, Meysztowicz. Co zaskakuje partię może opuścić również jeden z „aniołków”, ale to akurat najmniej pewne nazwisko. To nic dziwnego, że Lubnauer broni działań Petru. Uzyskała tak mocną pozycję, że będzie go bronić rękoma i nogami. To w partii osoba najbliższa Ryszarda, no może poza poseł Schmidt. Jest szansa, że w partii będzie rozłam i część posłów utworzy samodzielny klub – zapewnia nasz rozmówca.