- W obronności widać wieloletnie zaniechania i ta gigantyczna ośmiornica, której głową był Tomasz Siemoniak, oplatała mackami Polską Grupę Zbrojeniową i instytucje podległe resortowi obrony. Jak te macki wyglądały, można było się przekonać słuchając wystąpień podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej – powiedział dziś w „Chłodnym Okiem” Piotr Nisztor.
- Co za te 50 mld złotych, które według „Rzeczpospolitej” ma kosztować tarcza antyrakietowa, można kupić - to pewnie dość długa lista. Tarcza jednak już dawno powinna funkcjonować – gdy teraz zostaniemy zasypani gradem pocisków z systemu rosyjskiego rozmieszczonego w Obwodzie Kaliningradzkim to nawet nie mamy czym strącić tych rakiet. W obronności widać wieloletnie zaniechania i ta gigantyczna ośmiornica, której głową był Tomasz Siemoniak, oplatała mackami Polską Grupę Zbrojeniową i instytucje podległe resortowi obrony. Jak te macki wyglądały, można było się przekonać słuchając wystąpień podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej - powiedział Nisztor.
- Ośmironica tak ścisnęła przemysł zbrojeniowy, że odbudowany jest z ogromnym trudem. "Super Express" pisze o 15 milionach dla doradców armii w czasach rządów PO. Pan Hypki, który z budżetu państwa dostał 2,6 mln złotych, jest dziś pierwszym krytkiem modernizacji armii przez PiS. To tyle, jeśli chodzi o niezależnych ekspertów. Wojskowi, którzy nie są generałami, a mają wiedzę merytoryczną nie dostają takich gratyfikacji jak dwaj generałowie doradzający w Mesko - dodał publicysta.
- Należy się spodziewać, że ośmiornicę Siemoniaka zacznie badać prokuratura. Trzeba bowiem zbadać, za co te pieniądze były wypłacane. Być może były to układy, a usługi były fikcyjne - skomentował Piotr Nisztor.