Przejdź do treści
Niezwykłe zjawiska zapowiadające burze. Warszawiacy mieli okazję podziwiać je w czwartek
Fot. Pixabay/ronjohns2

W miniony czwartek warszawscy obserwatorzy chmur mieli prawdziwą ucztę dla oczu. Wytłumaczenia tych zjawisk szukamy w fizyce.

Ostatnie dni były wyjątkowo upalne. Po dość chłodnym maju i początku czerwca, termometry zaczęły niespodziewanie wskazywać wartości powyżej 30 st. Celsjusza. To prędzej czy później musiało zakończyć się gwałtownymi wyładowaniami atmosferycznymi. Front burzowy dotarł do Polski od zachodu. W pierwszej kolejności to mieszkańcy Poznania boleśnie zderzyli się z żywiołem. Na początku tygodnia media społecznościowe obiegły zdjęcia zalanych ulic miasta. Obfite deszcze skutecznie zdezorganizowały funkcjonowanie komunikacji miejskiej w stolicy Wielkopolski.

W czwartek burze dotarły do stolicy i mimo że nie były szczególnie intensywne, to towarzyszyły im niecodzienne zjawiska pogodowe. Spektakl na niebie rozpoczął się rano, około godziny 9. Wtedy nad Warszawą można było zaobserwować wał szkwałowy, nazywany też chmurą szelfową. Trudno jej nie zauważyć. Najczęściej bardzo ciemna, podłużna, nisko zawieszona jest jednym z najbardziej oczywistych zwiastunów burzy.

Mammatusy i pomarańczowy zachód słońca

Jeszcze ciekawiej na warszawskim niebie zrobiło się po południu. Wtedy mieszkańcy stolicy zaczęli wrzucać do sieci zdjęcia charakterystycznych chmur. Jedni porównywali je do folii bąbelkowej, inni do jajek. Pewne jest to, że pojawienie się mammatusów, bo tak brzmi rozwiązanie zagadki, najczęściej jest związane z gwałtownymi burzami. Teorii dotyczących oryginalnego kształtu tych chmur jest wiele i jak na razie, żadna z nich nie została uznana przez wszystkich naukowców. W kręgach akademickich mówi się między innymi, że mammatusy zawdzięczają okrągłe wypustki napływom warstw chłodniejszego powietrza na ciepłe. Wtedy podgrzane krople wody tworzą charakterystyczne kształty.

Wał szkwałowy i chmury mammatusy zwiastują burzę, ale nie zawsze towarzyszą zbliżającym się wyładowaniom atmosferycznym.

Wieczorem na chwilę przed tym, jak Warszawę zalały ciemności i spadł deszcz, mieszkańcy stolicy mogli podziwiać wyjątkowy, pomarańczowy zachód słońca. W efekcie całe niebo przybrało jasny kolor. Jak to możliwe? Wytłumaczenia szukamy w fizyce, a dokładnie w prawie Rayleigha, które mówi o zależności rozproszenia światła od długości fal. Kiedy światło słoneczne przechodzi przed atmosferę, widzimy najmniej rozproszone fale w kolorach pomarańczowym i czerwonym. Efekt widać najlepiej o zachodzie, kiedy Słońce jest nad horyzontem.

Tego dnia warszawscy obserwatorzy chmur mieli prawdziwą ucztę dla oczu. Rzadko kiedy jednego dnia na niebie zachodzi kilka tak oryginalnych zjawisk.

21:10 #IMGWlive

W Warszawie kolory pomarańczowe przy zachodzie słońca i cisza przed kolejną burzą.#IMGW #burze #Warszawa pic.twitter.com/3JoN1gaVUs

— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) June 24, 2021
national-geographic.pl

Wiadomości

Ardanowski: dodatkowe płacenie nachodźcom, by przenieśli się z Polski jest absurdem

Grand Slam Track - nowe biegowe zawody z gwiazdami

Łukasz Ż. przyznał się do winy

W pożarze domu seniora zginęło dziesięć osób

Proliferzy pikietują przed komendą policji: „Policjanci z tej komendy nękają obrońców życia i rodziny”

Karski: przedstawiono mi zarzut, który jest nieprawdziwy

Sakiewicz: za takie łamanie prawa, prędzej czy później, pójdziecie siedzieć!

Puchar CEV: Siatkarzom Resovii idzie całkiem dobrze

KE: Wzrost PKB Polski. To po co była procedura nadmiernego deficytu?

Jest drogo, będzie jeszcze drożej - GUS podał najnowsze dane

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Nowoczesna fabryka powstanie w Niemczech? Miała być ulokowana w... Polsce

#PiąteczekPloteczek. Czy Marcin Hakiel jest już po ślubie?

Próbował wykoleić pociąg. 22 latek ma już zarzuty!

100 lat dla red. Adriana Klarenbacha! Moc życzeń od naszych Widzów!

Przeciwnik Tysona jest Polakiem

Najnowsze

Ardanowski: dodatkowe płacenie nachodźcom, by przenieśli się z Polski jest absurdem

Proliferzy pikietują przed komendą policji: „Policjanci z tej komendy nękają obrońców życia i rodziny”

Karski: przedstawiono mi zarzut, który jest nieprawdziwy

Sakiewicz: za takie łamanie prawa, prędzej czy później, pójdziecie siedzieć!

Puchar CEV: Siatkarzom Resovii idzie całkiem dobrze

Grand Slam Track - nowe biegowe zawody z gwiazdami

Łukasz Ż. przyznał się do winy

W pożarze domu seniora zginęło dziesięć osób