– O PiS trzeba mówić takim językiem, na jaki ta partia zasługuje. Trzeba skończyć ze strachem przed mówieniem prawdy – stwierdził na antenie Radia ZET Stefan Niesiołowski, który podkreślił konieczność zaostrzenia retoryki wobec rządu. "Ostra" retoryka posła PO pozostała na niezmiennym wysokim poziomie.
Niesiołowski jest wyraźnie rozczarowany postawą polityków swojej partii podczas debaty poświęconej Polsce, która obyła się w Strasburgu.
– Popełniliśmy błąd. Trzeba było powiedzieć, że pani premier Szydło kłamie. Że to nie jest żadne nieporozumienie, tylko PiS złamało konstytucję, są czystki, przywrócono cenzurę, Trybunał Konstytucyjny jest sparaliżowany. Że cały ten jej wywód i propagandowa broszura to kłamstwo. Że premier polskiego rządu kłamie w Parlamencie Europejskim – mówił polityk. Jak dodał, "niestety pan Olbrycht tego nie powiedział".
Korzystając z okazji występu w mediach, Niesiołowski obraził prezydenta Andrzeja Dudę, którego nazwał śmiesznym i groteskowym. – Nie spodziewam się po nim niczego mądrego – dodał.
Poseł PO skrytykował także przyznanie asysty honorowej wojska obchodom miesięcznic smoleńskich. – To żerowanie na trupach, typowe dla PiS – ocenił.