– Jeśli chodzi o reparacje, to jest to narracja na użytek wewnętrzny. Przypomnę, że niemieckie reparacje polegały na oddaniu nam 100 tys. kilometrów kwadratowych ziemi i oddaniu nam takich miast jak Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Koszalin, Zielona Góra i innych – mówił na antenie RDC Jarosław Gugała, dziennikarz z Polsatu.
Gugała podkreślił też, że Polsce jest znacznie bliżej do Niemiec, niż jakiegokolwiek innego państwa. – To nasz główny partner gospodarczo, ale i politycznie. Można się tylko cieszyć, że Niemcy chcą, żeby ta Polska była i pozostawała tym najważniejszym partnerem. Łączą nas z Niemcami bardzo dobre stosunki. Polacy generalnie lubią Niemców wbrew obecnej retoryce rządu – kontynuował swój wywód.
Odniósł się nawet do kwestii reparacji, uznając je za definitywnie zamknięte. – Jeśli chodzi o reparacje, to jest to narracja na użytek wewnętrzny. Przypomnę, że niemieckie reparacje polegały na oddaniu nam 100 tys. kilometrów kwadratowych ziemi i oddaniu nam takich miast jak Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Koszalin, Zielona Góra i innych. W związku z powyższym, mówienie o jeszcze innych reparacjach ze strony Niemiec, chociaż sprawa jest już od dawna zamknięta, może być tylko czymś na użytek wewnętrzny, bo może są jacyś ludzie, którzy chcą się postawić Niemcom i będą głosować na taką partię, która chce się postawić – wymieniał Gugała.
Słowa Gugały szybko zweryfikował wpis na Twitterze prof. Stanisława Żerko z Instytutu Zachodniego. Przypomniał, że zarówno Ziemie Zachodnie jak i Północne Polska odzyskała na mocy decyzji Wielkiej Trójki, jako rekompensaty za przyłączenie wówczas do ZSRR wschodnich województw II RP. Podkreślił tym samym, że kwestia reparacji to zupełnie oddzielna i niepowiązana kwestia.
Ziemie Zach i Półn. Polska otrzymała decyzją W. Trójki (wstępnie Teheran 1943, a sam przebieg wytyczono w Poczdamie 1945) jako rekompensata za przyłączone do ZSRR wschodnie województwa II RP. Reparacje dla Polski od Niemiec to jest zupełnie osobna sprawa. https://t.co/yhA7DdSw3e
— Stanisław Żerko (@StZerko) 16 marca 2018