Na początku roku funkcjonariusze CBA na polecenie prokuratury zabezpieczyli dokumentację medyczną w gabinecie ginekologicznym w Szczecinie. Teraz do sprawy wracają media zza Odry – i uderzają w polskich śledczych. – Tezy niemieckich mediów kolportowane w tej sprawie mają znamiona działań politycznych. Manipulacja dotycząca czynności CBA służy budowie wypaczonego obrazu działań nie tylko Biura, ale też do manipulowania obrazem Polski jako kraju opresyjnego – podkreślił w rozmowie z portalem tvp.info minister Stanisław Żaryn.
Jak pisze portal tvp.info, kiedy w Polsce trwa kampania wyborcza, niemiecki dziennik „Die Welt” wraca do sprawy, o której głośno było na początku roku, czyli do działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego w jednym ze szczecińskich prywatnych gabinetów ginekologicznych..
Gazeta przedstawia relację lekarki, której misja w Polsce „staje się coraz bardziej niebezpieczna, gdyż lekarka znalazła się na celowniku polskich władz”.
„Na początku stycznia rewizję w jej gabinecie przeprowadziło pięciu funkcjonariuszy CBA. Szukali teczki pewnej pacjentki, której lekarka miała rzekomo pomóc przy nielegalnej aborcji” – podaje dziennik i opisuje, że CBA skonfiskowało m.in. akta jej pacjentek.
„Chcą mnie zastraszyć i wywrzeć na mnie presję, bo nie podoba się im to, co robię w Niemczech. Chcą mnie wyrzucić z Polski” – powiedziała gazecie lekarka.
Twierdzi, że dostaje pogróżki, a przed jej gabinetem leżą krzyże i różańce. „Boję się, że któregoś dnia będzie na mnie czekał ktoś z nożem” – dodaje ginekolog.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP minister Stanisław Żaryn w rozmowie z portalem tvp.info przypomina, że działania CBA w gabinecie ginekologicznym w Szczecinie zostały przeprowadzone zgodnie z przepisami.
– Funkcjonariusze przeprowadzali czynności na polecenie prokuratury w związku z potrzebą pilnego zabezpieczenia dokumentacji. Była ona konieczna do zweryfikowania informacji o możliwym przestępstwie, którego skutki mogły zagrażać życiu i zdrowiu pacjentek – zaznacza Żaryn.
I podkreśla, że CBA działało zgodnie z przepisami, przekazując zabezpieczoną dokumentację do oceny prokuratury.
Odnosząc się do niemieckich publikacji ocenia, że prezentowanie przez media działań CBA jako niezgodnych z przepisami stoi w sprzeczności z faktami. – Działania CBA były prawidłowe i zgodne z celem zleconych czynności, co potwierdziła ostatnio Prokuratura Regionalna w Szczecinie – przypomina.
Żaryn jest zdania, że tezy niemieckich mediów kolportowane w tej sprawie „mają znamiona działań politycznych”.
– Manipulacja dotycząca czynności CBA służy do budowy wypaczonego obrazu działań nie tylko Biura, ale również do manipulowania obrazem Polski jako kraju opresyjnego. Budzi to sprzeciw i jest niezgodne z prawdą. Niestety wpisuje się to w widoczny ostatnio trend opisywania Polski przez media niemieckie – coraz więcej przekazów układa się w spójną kampanię deprecjonowania Polski, prowadzoną przez podmioty niemieckiego rynku medialnego oraz tamtejszych polityków – zaznacza minister.
Po przeprowadzeniu czynności przez CBA w szczecińskim gabinecie ginekologicznym pełnomocnik lekarki złożył do sądu zażalenie na postanowienie prokuratora o żądaniu wydania rzeczy i przeszukaniu.
Jak informowała szczecińska prokuratura, sąd uznał te działania za legalne, oparte o prawidłowo przywołane podstawy prawne, zlecone do realizacji właściwemu organowi, a opis poszukiwanych rzeczy ocenił jako precyzyjnie określony i znajdujący uzasadnienie w zgromadzonym materiale dowodowym. Przytoczyła też ocenę sądu, że to prokurator jest gospodarzem postępowania przygotowawczego i to on decyduje, co w danej sprawie może być przydatne jako potencjalny dowód rzeczowy.