Pan Biedroń, o ile wiem, spędzał wakacje w Nikaragui, gdzie jest najbardziej bezwzględne prawo aborcyjne na świecie. (...) Jak to ma się do wiarygodności polityka? – powiedziała... Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka telewizji TVN.
Pan Biedroń, o ile wiem, spędzał wakacje w Nikaragui, gdzie jest najbardziej bezwzględne prawo aborcyjne na świecie. (...) Jak to ma się do wiarygodności polityka? – zapytała dziennikarka współpracowniczkę Roberta Biedronia.
Cóż takiego się wydarzyło, że dziennikarze TVN24 tak śmiało zaczęli atakować lidera nowego ugrupowania? Czyżby zagrażał Platformie Obywatelskiej?
Obrońcy Roberta Biedronia już ruszyli do ataku:
Fakt, ze redaktor Kolenda-Zaleska pyta współpracowniczkę #biedron o to, czemu spędził wakacje w Nikaragui, kiedy "obok plaży są gwalcone prawa kobiet" świadczy o tym, że albo nigdy nie była na wakacjach albo, że celowo znajduje powody do personalnego ataku. Słabość, glupota?
— Adam Buwelski (@adambuwelski) 4 lutego 2019
P.Kolenda-Zaleska nieźle popłynęła wypominając Biedroniowi wakacje w Nikaragui. Idąc tokiem myśli p.Kolendy-Zaleskiej powinniśmy zrezygnować ze zwiedzania wielu krajów świata, bo z racji prowadzonej polityki na to nie zasługują.
— Grażka Dom (@GrazkaDom) 4 lutego 2019
Czujni internauci wychwycili pytanie red. Kolendy-Zaleskiej:
Przestawienie wajchy?