Dziś mija 30 dni od wszczęcia postępowania sprawdzającego ws. nieopublikowania przez premier Beatę Szydło orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. ustawy o TK. Jest to okres instrukcyjny przewidziany na podjęcie decyzji o wszczęciu śledztwa. Jak informuje RMF FM, dziś taka decyzja prokuratury nie zapadnie.
Zawiadomień w tej sprawie wpłynęło do prokuratury wpłynęło do tej pory około 1500. Na opóźnienie sprawy ma zapewne równiez wpływ zmieniających się prokuratorów prowadzących. Jak informowaliśmy wcześniej za portalem tvn24.pl, prokuratorowi Tomaszowi Nowickiemu, który chciał wszcząć śledztwo w sprawie braku publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego odebrano sprawę i przeniesiono go z Wydziału Śledczego do wydziału ds. przestępczości gospodarczej.
Wyrok czy nie wyrok?
9 marca Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nowelizacja ustawy o TK autorstwa Prawa i Sprawiedliwości jest niezgodna z art. 7, 112 i 119 ust. 1 Konstytucji RP, a także z zasadą poprawnej legislacji wynikającej z art. 2 Konstytucji. Zdania odrębne do wyroku złożyli sędziowie Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski.
Strona rządowa uznała, że "komunikat", który został wydany przez Trybunał Konstytucyjny, nie spełnia przesłanek ustawowych co do tego, aby być uznanym za wyrok, ponieważ do orzekania nie dopuszczono wszystkich wybranych za kadencji PiS sędziów, a wyroki w tak ważnej sprawie powinny zapadać w pełnym składzie.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego do tej pory nie zostało opublikowane, a sprawa stała się podłożem konfliktu politycznego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
TK przyznaje: Przyczyną kryzysu wokół Trybunału była nowela ustawy autorstwa PO-PSL
Prezydent do Zgromadzenia Ogólnego TK: Orzecznictwo konstytucyjne nie może zastępować ustawodawcy