List, z prośbą o włączenie do Apelu Pamięci, który zostanie odczytany podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego, wystosowała do ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza, prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
W Centrum Weterana Działań Poza Granicami odbyło się w poniedziałek spotkanie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza z Powstańcami warszawskimi ws. obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wiadomo, że rozmowy zakończyły się porozumieniem. – Stanowisko zostało podpisane przez wszystkie środowiska kombatantów. To stanowisko apelu, który ma zostać odczytany – powiedział szef MON.
Na konferencji prasowej po spotkaniu minister Macierewicz oznajmił, że wypracowano wspólny tekst apelu, który ma zostać odczytany podczas uroczystości obchodów 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Jak dodał, są w nim wymienione m.in. wszystkie oddziały i dowódcy Powstania, ale również osoby, które przyczyniły się do jego upamiętniania – m.in. śp. Lech Kaczyński oraz śp. Ryszard Kaczorowski. – Informacje medialne miały na celu skłóceniu polskiej patriotycznej opinii, dla której wysiłek i ofiara krwi powstańców były, są i będą najważniejsze. Tak, jak i pamięć o tych, którzy poświęcili życie, by powrócić do narodowej tradycji wielkość Powstania i pamięć o Powstaniu Warszawskim – stwierdził.
Gronkiewicz-Waltz prosi o odczytanie nazwiska Bartoszewskiego
Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz wystosowała list to ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, w którym prosi o "włączenie do apelu pamięci Powstańca Warszawskiego, Honorowego Obywatela m. st. Warszawy śp. Pana Władysława Bartoszewskiego. Treść listu opublikowała na swoim Twitterze.
Po konsultacjach z ZPW i ŚZŻAK wystąpiłam do MON o dołączenie do Apelu Pamięci Powstańca Władysława Bartoszewskiego pic.twitter.com/JgRW4ujv3i
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 25 lipca 2016
Rzecznik MON odpowiada
– Gdyby pani Hanna Gronkiewicz-Waltz zgłosiła się wcześniej, to można by pomyśleć o zmianach, a postulaty po spotkaniu to zwykła próba wprowadzania zamieszania – odpowiedział, zapytany przez TVN Warszawa, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej, Bartłomiej Misiewicz. Dodał, że Apel Pamięci został już ustalony i podpisany "w szerokim gronie osób bezpośrednio zainteresowanych, których decyzje należy szanować".