Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo ws. napaści słownej na dziennikarkę TVP podczas zeszłotygodniowych protestów przed Sejmem. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z utrudnianiem wykonywania obowiązków służbowych złożyła Telewizja Polska. Agresorowi może grozić nawet do trzech lat więzienia – możemy przeczytać w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
„Więcej szacunku mam dla k...y spod latarni niż dla ciebie. Tamta przynajmniej wie, o co chodzi, a ty jesteś sprzedajna” – m.in. te słowa wykrzyczał prosto w twarz Annie Machińskiej, reporterce programu „W tyle wizji” Franciszek Jagielski, jeden z najbardziej rozpoznawalnych sympatyków ruchu Obywatele RP. Obraźliwych i wulgarnych komentarzy padło więcej. „Szoruj stąd!”, „śmieciarze”, „do g... się nie przemawia” usłyszeli od uczestników protestu dziennikarze. Zaraz po wyemitowaniu materiału, na którym widać agresywne zachowanie demonstrantów, władze TVP SA zapowiedziały, że w poniedziałek złożą doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z utrudnianiem wykonywania obowiązków służbowych.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".