Premier Mateusz Morawiecki w Stasinie na Lubelszczyźnie zadeklarował, że "będzie dodatkowa pomoc rządowa, zostaną zapewnione środki dla wszystkich mieszkańców, którzy ucierpieli po przejściu nawałnicy".
Szef rządu we wtorek po południu przybył do Stasina w gminie Wojciechów na Lubelszczyźnie, gdzie tego dnia przeszła trąba powietrzna. Spotkał się ze sztabem kryzysowym, oglądał straty wyrządzone przez nawałnicę i rozmawiał z mieszkańcami gminy.
Mateusz Morawiecki był pytany przez dziennikarzy, czy będzie pomoc ze strony rządu dla mieszkańców poszkodowanych terenów. - Tak, będzie dodatkowa pomoc rządowa, w takich sytuacjach poprzez wojewodę, który tutaj jest na miejscu. Były w różnych tragicznych okolicznościach wypłacane różnego rodzaju pieniądze, zasiłki, wsparcie i takie środki również zostaną teraz zapewnione wszystkim mieszkańcom, którzy ucierpieli - zapowiedział premier.
Trąba powietrzna przeszła przez gminę Wojciechów około południa. Nawałnica zrywała dachy z budynków gospodarczych i mieszkalnych, łamała drzewa, zrywała linie energetyczne. Ucierpiały 42 gospodarstwa. Jeden mężczyzna został lekko rany, uderzył go w nogę spadający z dachu kawałek eternitu.
- Dziękuję wszystkim, którzy stawili się na miejscu i pomagają w likwidacji tych szkód, które powstały w budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Przede wszystkim najważniejsze jest to, że nikomu nic się nie stało - powiedział szef rządu. Podkreślił, że "państwo nie zostawi nikogo samego" i wskazał, że służby naprawiają zniszczenia "w szybkim tempie".
Trwa sztab kryzysowy, w którym uczestniczy premier @MorawieckiM w Stasinie, w woj. lubelskim, gdzie przeszła trąba powietrzna. pic.twitter.com/cI04eEw10Y
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 21 maja 2019
Premier podziękował mieszkańcom gminy za to, że "pomagają sobie wzajemnie". - To jest solidarność w praktyce - powiedział w Stasinie. Osobne wyrazy podziękowania złożył żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy pomagają strażakom usuwać skutki trąby powietrznej. - Zawsze gotowi - zawsze blisko - to Wasza dewiza, która dziś jest realizowana - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Każdy jest głęboko wstrząśnięty, my jesteśmy wstrząśnięci, ale warto podkreślić, ze państwo nie zostawi tutaj nikogo samego - zapewnił. Premier przekazał, że jedna z firm z udziałem Skarbu Państwa - PZU - która ubezpieczała niektóre domy i budynki, obiecuje likwidacje szkód w ciągu jednego dnia. - Z panem wojewodą za chwilę będę rozmawiał o tym, żeby również pozostałe firmy ubezpieczeniowe, do których nie można się teraz dodzwonić, żeby odbierały telefon i żeby po prostu szybko przystąpić do likwidacji tych szkód - zadeklarował Morawiecki.
Premier podziękował mieszkańcom gminy i służbom, które pomagają w trudnej sytuacji. Podziękowania złożył m.in. jednostkom Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych, które usuwają szkody, oraz żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej. - Widzę, że jest ta solidarność tutaj na miejscu - zaznaczył.
- Ludzie chcą zostać w swoich domach na noc i rzeczywiście wierzą w to, że tutaj te naprawy odbędą się w bardzo szybkim tempie; nikt nie skorzystał z pomocy, która jest zapewniona, również z pomocy noclegowej, przesiedlenia, ewakuacji na pewien czas - powiedział szef rządu.
Wizyty wicepremier i wicemarszałek
Wcześniej gminę Wojciechów odwiedziły wicepremier Beata Szydło i wicemarszałek Sejmu, rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Wicepremier poinformowała, że poszkodowani mieszkańcy będą mogli występować o zasiłki w wysokości do 6 tysięcy złotych w ramach pierwszej pomocy. Beata Szydło zapowiedziała także, że będzie apelować do premiera o uruchomienie dodatkowych środków w ramach tzw. rezerwy klęskowej. Umożliwi to zwiększenie pomocy w sytuacji, gdy pierwsza pomoc okaże się niewystarczająca. Żeby to uruchomić - zastrzegła - potrzebne są szacunki i zapewnienie poszkodowanym wody, prądu i zabezpieczenie mieszkań.
Przy usuwaniu skutków nawałnicy w gminie pracuje 35 jednostek straży pożarnej. Do pomocy strażakom – decyzją ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka – skierowani zostali żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z Brygady Lubelskiej. Dowódca lubelskiej Brygady WOT płk Tadeusz Nastarowicz powiedział PAP, że do gminy skierowano 180 terytorialsów, a żołnierze mają agregaty prądotwórcze, piły spalinowe i maszty oświetleniowe. – Jeśli chodzi o sytuacje kryzysowe, to jest to nasza pierwsza poważna akcja – dodał.
Wójt gminy Wojciechów Artur Markowski powołał komisję do szacowania strat po nawałnicy. – Straty są duże, są dopiero liczone, na bieżąco szacowane. Pracownicy ośrodka pomocy społecznej i członkowie ze sztabu kryzysowego chodzą z sołtysami i szacują straty – powiedział.
Zapewnił, że na bieżąco podejmowane są działania pomocowe i prace zabezpieczające. – Nakrywamy plandekami te pozrywane dachy, przede wszystkim na budynkach mieszkalnych – podkreślił Markowski.
Wójt powiedział, że nie ma sytuacji, żeby ktoś nie miał dachu nad głową. – Jeśli będą takie sytuacje zgłaszane, to jesteśmy do dyspozycji, mamy do dyspozycji szkołę. Nie mamy takich sygnałów, żeby ktoś potrzebował noclegu. Ludzie sobie radzą we własnym zakresie – dodał wójt gminy Wojciechów.