Po zwolnieniu z IKEI pracownika cytującego Biblię to kolejny przykład dyskryminacji w miejscu pracy ze względu na poglądy. Dyrektor Szkoły Podstawowej w Złejwsi Wielkiej zagroził zwolnieniem nauczycielowi, który na swoim profilu na Facebooku zachęcał do zakupu „Gazety Polskiej” z naklejką sprzeciwiającą się ideologii ruchu LGBT. Nauczyciel wyraził także negatywną opinię na temat związanych z nią postulatów politycznych. Zarówno dyrekcja szkoły jak i wójt gminy, któremu podlega szkoła, bezprawnie zakwestionowali prawo do pracy z młodzieżą osób krytycznie nastawionych do ruchu LGBT. Pomocy prawnej nauczycielowi udzielili prawnicy Instytutu Ordo Iuris.
Krystian Frelichowski, radny Rady Miasta Bydgoszcz oraz nauczyciel w Szkole Podstawowej w Złejwsi Wielkiej, na swoim profilu na Facebooku zachęcił do zakupu „Gazety Polskiej” z naklejką krytykującą ideologię ruchu LGBT. Po nagłośnieniu tego faktu przez media, zareagowali przełożeni mężczyzny. Doszło do tego, że wójt gminy Zławieś Wielka Jan Surdyka odniósł się do sprawy w prasie. Na łamach „Gazety Pomorskiej” zapowiedział rozmowę na ten temat z dyrektorem szkoły Robertem Swiontek-Brzezinskim i wyciągnięcie konsekwencji wobec nauczyciela.
Następnie na stronie internetowej placówki zostało opublikowane oświadczenie dyrektora. Zawierało ono nieprawdziwe informacje oraz insynuacje godzące w dobre imię Krystiana Frelichowskiego, a także podważające jego autorytet i zaufanie potrzebne do wykonywania zawodu nauczyciela. Dyrektor zagroził również zwolnieniem go z pracy jeśli otrzyma sygnały, że w pracy dydaktycznej i wychowawczej przejawiają się poglądy Krystiana Frelichowskiego. Nie stwierdzono przy tym, że sygnały te mają być prawdziwe czy uzasadnione. Miesiąc później z oświadczenia usunięto akapit, w którym pada groźba wydalenia nauczyciela z placówki.
Instytut Ordo Iuris, który reprezentuje Krystiana Frelichowskiego wystosował do dyrektora szkoły w Złejwsi Wielkiej wezwanie przedprocesowe. Domaga się w nim usunięcia oświadczenia oraz umieszczenia na stronie internetowej placówki stosownego sprostowania wraz z przeprosinami.
„Jest to kolejny przykład łamania przez pracodawcę praw człowieka i konstytucyjnych wolności pracownika, konkretnie swobody posiadania i wyrażania swoich poglądów oraz wolności sumienia i religii. Sprawa jest szczególnie bulwersująca, ponieważ do różnicowania pracowników ze względu na ich poglądy doszło w szkole publicznej. Ponadto, dyrektor szkoły zagroził zwolnieniem Krystiana Frelichowskiego po rozmowie z wójtem gminy, zaś w świetle prawa oświatowego oraz ustawy o samorządzie gminnym, wójt nie może ingerować w stosunki pracownicze między dyrektorem a nauczycielem” – skomentował Łukasz Bernaciński z Centrum Analiz Ordo Iuris.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.