W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Bielska Podlaskiego powiedział, że poziom życia na wsi zbliża się do tego w miastach. "Dzisiaj dochód rozporządzalny - tak to się określa w ekonomii - w przeciętnym gospodarstwie wiejskim, na jednego mieszkańca, bardzo się zbliżył do przeciętnego dochodu w mieście" - zaznaczył. W ciągu siedmiu lat w dopłatach i programach rządowych polska wieś otrzymała ponad 100 mld zł - podkreślił.
Kaczyński podkreślił, że taki cel PiS stawiało sobie "już bardzo dawno temu". Dodał, że wcale się nie zdziwi, "kiedy za 2-3 lata okaże się, że na wsi i w małych miasteczkach, ten dochód rozporządzalny jest nawet większy niż w większych miastach". "To będzie, nawet w skali międzynarodowej, pewien ewenement, bo tak zwykle nie jest" - dodał.
Zobacz też: Morawiecki w Tczewie: Tusk=bieda, Tusk=lenistwo i zerowa wiarygodność
Szef PiS powiedział, że w ciągu siedmiu lat w dopłatach i programach rządowych, kwota wsparcia dla polskiej wsi "prawdopodobnie przekroczyła 100 mld zł". To naprawdę bardzo wielkie wsparcie dla tej części polski, która zawsze miała powody do tego aby narzekać na zbyt małą ilość gotówki" - dodał.
Wspomniał także o "głoszonym głównie w mediach" obrazie Polski która "w gruncie rzeczy jest w jakiejś właściwie zapaści". Polski, która "jest w ręku grupy przestępców, których następnie trzeba już będzie po zwycięstwie tamtej strony (...) będą wyprowadzani ze swoich urzędów". "Jest aż tak zła sytuacja w Polsce, że trzeba rewolucji" - dodał żartobliwie.
3 godziny wcześniej: Kaczyński: nasi przeciwnicy nieustannie posługują się oszustwem! [wideo]
"My na prawdę o polską wieś dbamy" - powiedział Kaczyński i przypomniał programy rządowe które w dużej mierze trafiają na wieś: 500+, dopłaty do paliw czy "suszowe".