Donald Tusk poinformował, że złoży mandat poselski. Na jego miejsce do Sejmu wejdzie Ewa Czeszejko-Sochacka, która odpowiada za klęskę warszawskich starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, znana też z tego, że w złości porysowała sąsiadowi auto.
Na początku 2008 roku prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz powołała specjalnego pełnomocnika ds. przygotowań miasta stołecznego Warszawy do uzyskania tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 roku. Urząd objęła Ewa Czeszejko-Sochacka.
Do jej obowiązków należało m.in. koordynowanie przygotowań, monitoring tego procesu oraz warszawskich instytucji kultury. Jej zadaniem było również przygotowywanie sprawozdań.
Tymczasem starania stolicy Polski o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 zakończyły się klęską. Wiadomo jedynie, że Warszawa nie wygrała, a budżet miasta w ciągu dwóch i pół roku stracił 16 milionów złotych.
– Nie znała się na kulturze, nie miała kompetencji menedżerskich, nie potrafiła komunikować swoich pomysłów. Przez to brakowało wizji działań, mnóstwo było chaotycznych ruchów. No i wszystko było tajne, więc nie mieliśmy szans na nawiązanie prawdziwej współpracy – mówił niegdyś dla stołecznej Gazety Wyborczej Grzegorz Lewandowski, przewodniczący Komisji Dialogu Społecznego ds. Kultury, skupiającej organizacje pozarządowe.
Ewa Czeszejko-Sochacka nie została rozliczona ze swoich „osiągnięć” w tym zakresie. Po przegranej Warszawy w konkursie na ESK 2016 dostała dwie nagrody. Pierwszą było 16. miejsce na liście kandydatów do Sejmu, drugą natomiast była praca w ratuszu, jako główny specjalista w Centrum Komunikacji Społecznej.
Tuż przed wyborami w 2011 roku Czeszejko-Sochacka została opisana w jednym z tabloidów. Przypomniano, że przyszła posłanka, która wtedy jako kandydatka startowała z hasłem: „Więcej kultury w polityce”, w złości porysowała auto sąsiada na podziemnym parkingu.
– W trakcie kampanii jednak wyszło na jaw, że zezłoszczona na to, że ktoś źle zaparkował samochód w podziemnym parkingu, wyjęła z kieszeni ostry przedmiot i porysowała mu lakier. Tłumaczyła się zdenerwowaniem – pisała stołeczna Gazeta Wyborcza.
Krytykę po porażce w związku z konkursem na Europejską Stolicę Kultury 2016 Czeszejko-Sochacka określiła jako „nagonkę”. – Mam dość nagonki na mnie, którą rozpętano po konkursie na Europejską Stolicę Kultury. Mam inne propozycje pracy – mówiła wówczas w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl.
Teraz obejmie mandat poselski za Donalda Tuska.