"Prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że ze względu na znaczną liczbę dni niewykorzystanego urlopu, na przymusowe "wolne" zamierza wysłać trzech swoich zastępców. Akurat tych, którzy krytykują jego działania w Prokuraturze Krajowej. Padły przy tym nawet mocne słowa, a przyklasnęli mu niektórzy prokuratorzy, którzy nie kryją niechęci do obecnego kierownictwa PK. Tymczasem - jak ustaliła Niezalezna.pl - część z nich ma znacznie powyżej 100 (!) dni niewykorzystanego urlopu. Pamiętać należy, że to są prokuratorzy liniowi. A ile zarabiają? Też ustaliliśmy", czytamy dziś na portalu Niezalezna.pl.
O tym, że Adam Bodnar chce wysłać swoich zastępców na przymusowe urlopy dowiedzieliśmy się z komunikatu Ministerstwa Sprawiedliwości. Decyzję argumentowano rzekomymi "nieprawidłowościami w postaci dużej ilości niewykorzystanych dni zaległego urlopu wypoczynkowego".
Padły nazwiska trzech prokuratorów, Roberta Hernanda, Michała Ostrowskiego, Tomasza Janeczka, czyli tych, którzy krytykują ostatnie działania Bodnara w Prokuraturze Krajowej. Z odpowiedzi pojawiło się oświadczenie PK, że Bodnar nie ma kompetencji do podejmowania takich decyzji, a "nagłe i nieprzemyślane skierowanie na długotrwałe urlopy trzech osób z kierownictwa prokuratury niewątpliwie wpłynie negatywnie na jej funkcjonowanie".
W dyskusję szybko włączyła się prokurator Ewa Wrzosek. Ona od początku wspiera działania Bodnara na różny sposób. I właśnie ona opublikowała dane dotyczące wynagrodzeń zastępców prokuratora generalnego.
Wrzosek w swoim wpisie twierdzi, że prokurator Dariusz Barski za okres 2022/2023 zarobił ponad 974 tys. zł, Robert Hernand ponad 996 tys. zł, a Krzysztof Sierak ponad 997 tys. zł. (zarobki podane bez nagród - przy. red.).
I choć wynagrodzenia prokuratorów są ustalone ustawowo, to Wrzosek podała je w formie sensacji. Na dodatek połączyła wynagrodzenie z dwóch lat i podała kwoty brutto. A jak wyjaśniła Prokuratura Krajowa, są "to pensje, których dotyczy najwyższy próg opodatkowania 32 proc".
Ponad sto dni zaległego urlopu!
Ponieważ Bodnar chce przymusowo wysyłać na urlopy swoich zastępców, więc sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja prokuratorów, którzy wspierają jego decyzję.
Jak ustalił portal Niezalezna.pl, z informacji otrzymanej w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, na dzień 1 stycznia 2024 r.:
- Pan Jarosław Onyszczuk miał 123 dni zaległego urlopu
- Pan Dariusz Korneluk miał 138 dni zaległego urlopu
- Pani Ewa Wrzosek miała 128 dni zaległego urlopu
Warto przypomnieć, że według oświadczenia ministerstwa sprawiedliwości "znaczny wymiar niewykorzystanego zaległego urlopu wypoczynkowego stanowi wykroczenie przeciw prawom pracownika, o którym mowa w treści art. 282 § 1 Kodeksu Pracy".
Podejrzewamy więc, że Bodnar natychmiast zareaguje? Ciekawostka, według naszych ustaleń prokurator Hernand ma niespełna sto dni.