"Propozycja KE, która została dzisiaj przedstawiona wymaga szczegółowej analizy. Jak wiemy, rynek energii jest bardzo skomplikowaną materią w związku z tym, gdy te propozycje formalnie trafią już do państw członkowskich będziemy je analizować, powiedział rzecznik polskiego rządu. Przypomnijmy, wcześniej szefowa KE wydała w Brukseli oświadczenie, w którym przedstawiła pomysły na walkę z kryzysem energetycznym. "Przedstawiamy zestaw natychmiastowych środków, które ochronią wrażliwych konsumentów i przedsiębiorstwa oraz pomogą im się dostosować". zaznaczyła.
"To, co jest dla nas najważniejsze, to przede wszystkim zmiany w zasadach ceny krańcowej. Musimy się przyjrzeć czy te zmiany, które dzisiaj Komisja Europejska zaproponowała, realizują ten efekt, o który nam chodzi, czyli obniżenie ceny energii elektrycznej", zaznaczył Müller.
Wskazał też, że Polska nadal będzie podnosić postulat, dotyczący zamrożenia systemu ETS.
"Z racji na to, że przewodnicząca Komisji Europejskiej nie przedstawiła dzisiaj jeszcze szczegółów, to trudno się odnieść do całości projektu", mówił Müller.
/rozszerzymy/