Wysokie zasolenie Odry mogło aktywować inne substancje toksyczne znajdujące się w wodzie lub osadzie dennym. Wykonanie badań ryb pod kątem toksykologii pozwoli ustalić ewentualne szkodliwe substancje – powiedziała dziś minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Przypomniała, że dopuszczalne normy zasolenia wód są określone w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej, czyli aktualnie Ministra Infrastruktury.
"Większa ilość wody doprowadza do rozcieńczenia zawartych w wodzie zanieczyszczeń. W ostatnim czasie ze względu na opady deszczu w Czechach doszło do zwiększenia poziomu wód w Odrze. Jednak było to zjawisko chwilowe”, szefowa resortu odpowiadając na pytanie, czy poziom zasolenia można zmniejszyć poprzez skierowanie do Odry większej ilości wody np. ze zbiorników retencyjnych.
Zobacz też: Przebadali próbki wody z Odry. Czy są tam metale ciężkie?
"Ze względu na to, że nie wiemy, jaka jest to substancja toksyczna i o ile w ogóle występuje, nie jesteśmy w stanie ustalić sposobu jej neutralizacji", dodała. "Jednocześnie stale prowadzone są badania próbek wody w celu ustalenia źródła skażenia."
Przypomniała, że cały czas służby usuwają śnięte ryby z rzeki na całej jej długości, aby nie doszło do wtórnego skażenia.
O tym się mówi: Morawiecki: chcemy ukarać sprawców przestępstwa na Odrze [wideo]
"Pracujemy też nad oszacowaniem szkody na środowisku. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Zrobimy wszystko, by zatrzymać i surowo ukarać sprawcę, ale także zapobiec dalszym skutkom, ograniczając do minimum negatywny wpływ na środowisko. Działania prowadzi też policja i prokuratura”, powiedziała minister.