- Pozostawiono nam po „schetynówkach” dług w funduszach drogowych w wysokości 50 mld złotych i ten dług trzeba spłacić. Trzeb było znaleźć źródło finansowania tego długu i równocześnie zyskać pewność, że mieszkańcy Polski powiatowej będą jeździć po dobrych drogach - powiedział w programie "Prosto w oczy" poseł PiS, Jan Mosiński.
"Po schetynówkach pozostało 50 mld długu"
Pierwszym tematem rozmowy był projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, z którym wiąże się wprowadzenie opłaty drogowej od paliw. - Sejm skierował do komisji projekt poselski o podatku drogowym, który ma przyspieszyć inwestycje jeśli chodzi o drogi lokalne. Nie obyło się bez trudnej dyskusji na sali sejmowej - stwierdził Mosiński. - Musimy się cofnąć do rządów PO-PSL i „schetynówek” - przereklamowanych w różnych formatach. Pozostawiono nam po „schetynówkach” dług w funduszach drogowych w wysokości 50 mld złotych i ten dług trzeba spłacić. Trzeb było znaleźć źródło finansowania tego długu i zyskać zapewnienia, że mieszkańcy Polski powiatowej będą jeździć po dobrych drogach - dodał poseł, tłumacząc powody leżące u podstaw projektu ustawy.
Pytany o to, czy ustawa nie ma związku z nadchodzącymi wyborami samorządowymi, Mosiński odpowiedział: - Myślę, że nie ma tu kontekstu wyborów samorządowych. Taka inicjatywa wyszła ze strony samorządowców i jesteśmy ponad politycznym kontekstem tej sprawy. Generalnie trzeba znaleźć jeszcze 100 mld zł do funduszu budowy dróg – po przeliczeniach okazało się bowiem, że koszty planu drogowego sporządzonego jeszcze przez PO są wyższe niż pierwotnie zakładano.
- Podczas merytorycznej dyskusji na klubie stwierdzono, że nie odczuje tego w kieszeni przeciętny Kowalski. Orlen również stwierdził, że podatek nie powinien odbić się na cenach detalicznych - podkreślił poseł PiS.
"Państwo świętych krów skończyło się"
Wczoraj Sejm przyjął również nowelę ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. - Oddaliśmy sądy obywatelom. Nie rozumiem totalnego oporu w tej materii posłów Kukiz'15. Czyżby chcieli utrzymywać ten beton? Byłem zszokowany tą nieracjonalną postawą - powiedział poseł. - Jednym z obowiązków posła jest uczestniczenie w głosowaniu, więc czy świadomie nieuczestniczenie w głosowaniu nie powinno być sankcjonowane? Pozostawiam to zachowanie, ostentacyjne demonstrowanie nieuczestniczenia w głosowaniu, ocenie Konwentu Seniorów lub Prezydium Sejmu - dodał Mosiński, komentując sprawę prób zerwania kworum przez opozycję we wczorajszych głosowaniach nad reformą KRS i ustroju sądów powszechnych.
- Państwo świętych krów skończyło się z dniem wyboru PiS. To bezprawie sędziów skończyło się wczoraj dwiema ustawami o KRS i ustroju sądów powszechnych - zaznaczył gość TV Republika.