Oni chcą w Polsce zlikwidować ostatecznie demokrację, bo zobaczyli że w ramach demokracji oni nie mogą rządzić, nie mogą panować i w strefie politycznej, i w strefie ekonomicznej i w strefie kulturowej - mówił w niedzielę na konwencji wyborczej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes Kaczyński podkreślił w niedzielę w Krośnie na Podkarpaciu, że demokracja to jest poważny dialog i spór między programami. "Demokracja istnieje wtedy, kiedy różne grupy zwane często elitami politycznymi, spierają się między sobą, proponując ludziom różne rozwiązania. A społeczeństwo, wyborcy, obywatele wybierają spośród nich i ci, którzy uzyskają większość (...) mogą ten program realizować" - wskazywał.
Szef PiS przypominał, że PO w 2007 r. obiecywało Polakom, że w ciągu "bardzo krótkiego czasu będziemy mieli Arkadię" - wszystkie dziedziny życica zostaną poprawione. "Przyszło osiem lat ich rządów i można powiedzieć jedno: Polska została zrabowana na dwieście kilkadziesiąt miliardów złotych - to jest szacunek wstępny i z pewnością niepełny" - wskazał Kaczyński.
Prezes PiS zastrzegł, że to jest szacunek bardzo wstępny i niepełny. "Sądzę, że gdyby go dokończyć, gdyby odniósł się nie tylko do VAT-u, ale także do innych podatków i innych sposobów rabowania kraju, to byłoby to ze czterysta miliardów złotych, albo może więcej - czyli więcej niż całe środki europejskie dla Polski na siedem lat" - oświadczył.
Podkreślił, że należy pokazywać różnice między wiarygodnością jednej formacji, a całkowitą niewiarygodnością, "a dziś też całkowitą nicością tych, którzy są przeciwko nam".
"Oni chcą w Polsce zlikwidować ostatecznie demokrację, bo zobaczyli że w ramach demokracji oni nie mogą rządzić, nie mogą dominować, nie mogą panować i w strefie politycznej, i w strefie ekonomicznej i w strefie kulturowej" - mówił Jarosław Kaczyński
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Tarczyński: dla Tuska trójpodział władzy nie ma żadnego znaczenia, on jest władzą, chce być cesarzem